„Gwiaździsta noc” – pod takim hasłem odbywa się dzisiaj w hali „Rondo” studniówka I Liceum Ogólnokształcącego im. Tadeusza Kościuszki w Koninie. Na imprezie bawi się około 260 osób, w tym ponad 150 maturzystów.
Oficjalnie studniówkę otworzyła dyrektor szkoły Elżbieta Świder. – Powiem to z dumą. Wyglądacie dzisiaj przepięknie. Jestem przekonana, że równie pięknie zatańczycie poloneza – mówiła. Zaprosiła do wzniesienia symbolicznego toastu za pomyślność balu. – Kochani, wszystkiego dobrego – powiedziała Elżbieta Świder. – Aby tradycji stało się zadość – poloneza czas zacząć.
Za choreografię odpowiadał nauczyciel Marcin Karpiński, który razem z dyrektor Elżbietą Świder taniec rozpoczęli. Potem już cały układ trwający 10,5 minuty wykonali uczniowie. Wystąpiły 24 pary. – Staram się co roku coś zmieniać, żeby było zaskoczenie dla oglądających – mówił Marcin Karpiński, który już od 13 lat przygotowuje uczniów I LO do tańca, który pokazują na balu studniówkowym. – Zmieniają się ustawienia, figury, trochę też tańczymy w kole inaczej niż w zeszłym roku.
Młodzież do poloneza przygotowywała się 8 tygodni. Efekt? Jak zwykle było dostojnie, efektownie i zaskakująco.
W imprezie w hali „Rondo” bawi się około 260 osób, w tym 153 maturzystów z 6 klas z osobami towarzyszącymi, są też nauczyciele oraz rodzice. Jak się dowiedzieliśmy, w tym roku w studniówce bierze udział rekordowa liczba nauczycieli (trzy czwarte całego grona pedagogicznego I LO). Tradycją studniówek tej szkoły jest wręczenie Licearów, czyli statuetek symbolizujących Oscara i liceum. Absolwent tej szkoły, czyli Jan A.P. Kaczmarek w 2005 roku zdobył tę prestiżową nagrodę za muzykę do filmu „Marzyciel”. Za każdym razem Liceary trafiają do wychowawców klas trzecich i są okraszone odpowiednią laudacją z filmowym akcentem. Nauczyciele dostają statuetkę za rolę w filmie, a jego tytuł nawiązuje do jakiejś cechy charakteru czy sytuacji z nim związanej. Warto dodać, że w tym roku przyznano honorowego Liceara Marcinowi Karpińskiemu.
Tegoroczna studniówka I LO odbywa się pod hasłem „Gwiaździsta noc”, co podkreśla też dekoracja sali.