W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar od 4 stycznia 24

Aktualności

Mieszkańcy protestowali w Poznaniu. „Panie marszałku, pan nas zdradził”

2023-01-27 12:43:36

 Mieszkańcy protestowali w Poznaniu. „Panie marszałku, pan nas zdradził”

Dzisiaj w Urzędzie Wojewódzkim w Poznaniu została podpisana umowa dotycząca opracowania dokumentacji na budowę linii kolejowej Turek-Konin. Wcześniej zapytaliśmy prezydenta Konina Piotra Korytkowskiego, czy cieszy się z tego powodu? – Mam wrażenie, że od jakiegoś czasu miasto jest pomijane we wszystkich informacjach, jeśli chodzi o budowę tej linii kolejowej – mówi. Do Poznania pojechali mieszkańcy, by zaprotestować przeciwko budowie kolei. Na miejscu pojawiła się policja.

Jak przyznaje prezydent, o dzisiejszym podpisaniu umowy dowiedział się z doniesień medialnych i od mieszkańców, którzy są żywo zainteresowani tym tematem. – My nie byliśmy poinformowani o takim spotkaniu i nie zostaliśmy na nie zaproszeni – mówi. Piotr Korytkowski podkreśla, że mieszkańcy Konina w przytłaczającej większości nie aprobują budowy linii kolejowej, która ingerowałaby w infrastrukturę naszego miasta. – Niestety, spośród 9 koncepcji została wybrana chyba ta najgorsza dla Konina – dodaje wskazując, że nad ulicą Jana Pawła II projektowana jest estakada, która będzie przebiegała przez Morzysław i Grójec, rujnując piękne widoki w Pradolinie Warty. Jak przyznaje w jego gabinecie pojawiali się mieszkańcy, by wyrazić swoje niezadowolenie z całego procesu dotyczącego tej inwestycji – nie pojawił się natomiast nikt, kto byłby za budową linii kolejowej.

Prezydent Konina uważa, że budżet na inwestycję jest niewystarczający. – Trudno to nawet nazwać, linią kolejową, można mówić tylko o bocznicy kolejowej. Takim ślepym torze – podkreśla Piotr Korytkowski.

Radni powiatu konińskiego zdecydowali wczoraj o przekazaniu na budowę linii Turek-Konin 2 milionów złotych. – To pokazuje pewną chwiejność stanowiska powiatu – stwierdził Piotr Korytkowski.

Okazuje się, że do Poznania pojechali także mieszkańcy Brzeźna w gminie Krzymów. Z transparentami protesowali przed urzędem wojewódzkim, gdzie była podpisana umowa dotycząca linii kolejowej Turek-Konin. Na miejscu pojawiła się policja. Dwie osoby spośród protestujących otrzymały zgodę na wejscie do sali, gdzie odbywa się podpisanie umowy. – Panie marszałku, pan nas zdradził – mówili mieszkańcy na korytarzu urzędu do Marka Woźniaka. Jak te słowa potem komentował w rozmowie z nami? – Jestem starym samorządowcem. Przyzwyczaiłem się już do wielu tego rodzaju słów. Przyzwyczaiłem się też do takich zarzutów, że jestem winien, że pielęgniarka czy lekarz, którzy nie dopełnili swoich obowiązków w szpitalu odległym 130 kilometrów od mojego miejsca pracy. To są emocjonalne wypowiedzi. Ja rozumiem tych ludzi, kogoś kto widzi linię kolejową 40 metrów od swojego domu i zdaje sobie sprawę, że to będzie dla niego uciążliwe. Ale nie wiemy, czy to będzie 40 metrów, bo może 240 – mówi marszałek Marek Woźniak. – To zależy jak projektant te problemy rozwiąże. Te zarzuty są trochę na wyrost.

Marek Woźniak odniósł się także do samej linii kolejowej Turek-Konin. Wskazał, że z tych wszystkich pięciu projektów, które mają być realizowane w Wielkopolsce, ten jest najbardziej kontrowersyjny. – Już z samego powodu, że same przepływy pasażerskie, zainteresowanie tą linią jest trochę teoretyczne – mówił.

Z optymizmem natomiast o inwestycji mówił Ryszard Bartosik, wiceminister rolnictwa, poseł z naszego okręgu, który uczestniczył w konferencji. – Najważniejsze, że ta inwestycja nam się przybliża, że będzie realizowana, bo to jest rozwój dla Konina, powiatu konińskiego i tureckiego. Niemniej jednak mamy do czynienia z protestem mieszkańców Brzeźna w gminie Krzymów. Po pierwsze – nie potrzebują oni linii kolejowej, bo mają 10 minut samochodem do konińskiej stacji i linii Warszawa-Poznań. Po drugie – niektórzy obawiają się, że ta nowa linia będzie dla nich uciążliwa w codziennym życiu i naruszy ich działki. Niemniej jednak protest jest przedwczesny, bo to co było publicznie pokazywane,to są korytarze przebiegu linii kolejowej. Tylko w przybliżeniu mówią, gdzie ona pójdzie – mówił Ryszard Bartosik.

Podczas konferencji zapowiedziano, że przetarg na opracowanie dokumentacji zostanie ogłoszony w ciągu miesiąca.

Marcin Szafrański

Otwarcie 1,5 %
 Mieszkańcy protestowali w Poznaniu. „Panie marszałku, pan nas zdradził”
 Mieszkańcy protestowali w Poznaniu. „Panie marszałku, pan nas zdradził”
 Mieszkańcy protestowali w Poznaniu. „Panie marszałku, pan nas zdradził”
 Mieszkańcy protestowali w Poznaniu. „Panie marszałku, pan nas zdradził”
 Mieszkańcy protestowali w Poznaniu. „Panie marszałku, pan nas zdradził”
 Mieszkańcy protestowali w Poznaniu. „Panie marszałku, pan nas zdradził”
 Mieszkańcy protestowali w Poznaniu. „Panie marszałku, pan nas zdradził”
 Mieszkańcy protestowali w Poznaniu. „Panie marszałku, pan nas zdradził”
 Mieszkańcy protestowali w Poznaniu. „Panie marszałku, pan nas zdradził”
 Mieszkańcy protestowali w Poznaniu. „Panie marszałku, pan nas zdradził”



Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





Stop
Stop kolei! Słuchajcie mieszkańców! Nie wycinajcie drzew!!!!!!!!!!
Miron
Ta linia kolejowa, to fanaberia jednego z polityków partii rządzącej, a nie przemyślany projekt. Korytkowski ma rację, to raczej bocznica kolejowa, do tego przeznaczona wyłącznie dla pasażerskich szynobusów, bo ruchu towarowego tam nie będzie. Gdyby jeszcze pociągi towarowe mogły nią jeździć, to być może ekonomicznie jakoś by się to spięło, a tak będzie stale deficytowa i po kilku latach eksploatacji zostanie zamknięta. Ale niech tam, zakładamy, że mimo wszystko budujemy ją, tylko dlaczego wybrano najdroższy pod względem budowy wariant jeśli chodzi o jej przebieg? Czy chodzi o to, żeby można przy okazji tej budowy więcej ukraść?
Górnik
Niech nie robią wstydu przed poznańskimi kolejorzami. Choć jeśli kolej będzie biec przez "Ich domy i ogrody" , to mam nadzieję ,że za sowitym odszkodowaniem w tzw wywłaszczeniu na dobro publiczne.
Powrót do średniowiecza
Ciekawe gdyby tak komuś asfalt przeszkadzał w gminie Krzymów....I w ten sposób po jego likwidacji mieszkańcy wrócili by do starych dobrych czasów (średniowiecze,19 wiek, międzywojnie... epoka do wyboru )co wy na to;)
Społeczeństwo
Się koryto zacznij tym miastem zajmować i interesować a nie same imprezki bale i wizyty