Małą prezentację przygotował radny Jacek Kubiak z klubu Prawa i Sprawiedliwości podczas ostatniej sesji w punkcie „analiza oświadczeń majątkowych za 2019 rok”. Na ścianie powiesił kartki z dochodami innego radnego. Z wykonanego porównania wynika, że w 2019 zarobił o prawie 35 tysięcy złotych więcej niż w 2018. – Z czego to się wzięło, że w ciągu roku 100 procent podwyżki dostał pan radny, który teraz robi dwunasty głos dla pana prezydenta? – zapytał Jacek Kubiak.
Choć nie padło nazwisko radnego, po zaprezentowanych kwotach można wywnioskować, że chodzi o Tomasza Andrzeja Nowaka z klubu Lewicy. Pracuje on w Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Koninie, czyli spółce miejskiej. W 2018 roku zarobił w PGKiM, a dokładniej w Zakładzie Usług Komunalnych, 36.931,50 zł brutto, natomiast w 2019 jako specjalista w PGKiM – 65.416,03 zł brutto. W oświadczeniu z ubiegłego roku ma też zapisaną kwotę (6.400 zł) z umowy zlecenie w innej miejskiej spółce MZGOK. – Mam takie zapytanie do prezydenta Korytkowskiego – powiedział Jacek Kubiak, który na ścianie za swoimi plecami umieścił tę analizę porównawczą. By ją wszystkim pokazać, włączył podczas sesji kamerkę w swoim komputerze. – Pan radny, którego głos kosztuje Konin 34.885 złotych. Z czego to się wzięło, że w ciągu roku 100 procent podwyżki dostał pan radny, który teraz robi dwunasty głos dla pana prezydenta? – powiedział radny z klubu PiS.
Jak na to zareagował Piotr Korytkowski? – Odpowiedź zostanie udzielona pisemnie – zapowiedział prezydent Konina. Radny Tomasz Andrzej Nowak głosu nie zabrał.