Oszuści często umieszczają na portalach internetowych ogłoszenia związane z
inwestycjami w kryptowaluty. Właśnie na jedno z takich ogłoszeń trafił 60-letni
koninianin, który chciał szybko pomnożyć swoje oszczędności. Niestety zamiast
zarobić - stracił ponad 58 tysięcy złotych.
Mechanizm działania
oszustów związany z inwestycjami w kryptowaluty wciąż jest taki sam. Przestępcy
umieszczają w internecie ogłoszenia, w których oferują pomoc przy inwestycji w
wirtualną walutę. Osoby skuszone możliwością szybkiego pomnożenia pieniędzy,
sami nawiązują kontakt z oszustami.
Tak właśnie postąpił
60-letni mieszkaniec Konina. Skontaktował się z firmą, która miała pomóc mu w
inwestycji w kryptowaluty. Konsultant ze wschodnim akcentem kazał mężczyźnie
zainstalować na komputerze aplikacje AnyDesk. Następnie za jej pomocą zaczął
zdalnie obsługiwać wszystkie inwestycje. 60-latek tylko przyglądał się temu, co
robi konsultant. Po kilku dniach oszust powiadomił koninianina, że zarobił na
kryptowalutach 79000 USD, ale by je odebrać należy wpłacić kaucję wynoszącą
ponad 58000 złotych. Mieszkaniec Konina zgodził się i przelał żądaną kwotę
pieniędzy. Na tym jednak przestępcy nie poprzestali. Zażądali od 60-latka
wpłaty kolejnych pieniędzy. Mężczyzna zorientował się wówczas, że został
oszukany.
Następnego dnia
60-latek złożył zawiadomienie o popełnionym przestępstwie w konińskiej
komendzie. Okazało się, że mężczyzna kilka lat wcześniej został oszukany
dokładnie w ten sam sposób.
Kolejny raz policja
ostrzega przed działaniami przestępców. Apelują, aby przy inwestycjach w
kryptowaluty nie instalować aplikacji służących do obsługi zdalnego pulpitu
oraz sprawdzać wiarygodność firm trudniących się doradztwem finansowym.
na