W środę 10 sierpnia funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Sompolnie pomogli przerażonym rodzicom i ich 18-miesięcznemu dziecku dotrzeć do szpitala. Chłopiec poparzył się wrzątkiem i wymagał natychmiastowej pomocy lekarskiej. W takiej sytuacji czas odgrywa dużą rolę.
Sytuacja, z którą spotkali się policjanci nie zdarza się codziennie. Podczas patrolu ulicy Kaliskiej w Sompolnie do mundurowych z dużą prędkością podjechał opel. Z samochodu wybiegł przerażony kierowca i powiedział, że razem z żoną wiezie do szpitala swojego 18-miesięcznego syna, który wylał na siebie wrzątek. Chłopiec faktycznie miał poparzone ciało w okolicy buzi, rąk i klatki piersiowej.
– Policjanci natychmiast zdecydowali się pomóc w szybkim dotarciu do szpitala. Kazali mężczyźnie wrócić do auta i jechać za nimi. Podczas pilotażu użyli sygnałów policyjnych. Funkcjonariusze w porozumieniu z dyżurnym konińskiej jednostki poinformowali personel medyczny o całej sytuacji, dzięki czemu na chłopca w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym czekał już zespół, który natychmiast udzielił mu pomocy – informuje Sebastian Wiśniewski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Koninie.
na