W konińskim szpitalu znów drastycznie wzrosła liczba chorych. Jest ich ponad sto. W ciągu weekendu zmarło sześć osób.
– Podejrzewamy, że to inwazja omikronu, który – jak wiadomo – jest bardzo transmisyjny – komentuje Maria Wróbel, naczelna pielęgniarka w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Koninie. – Ludzie zarażają siebie wzajemnie, nawet jeśli mają objawy, nie wykonują testów i idą do pracy. Mamy też bardzo dużo chorych osób z personelu.
Do najczęstszych objawów należą: bóle gardła, zatok, ucha, a także dróg pokarmowych.