W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar od 4 stycznia 24

Aktualności

„Wotum zaufania? Bez niego można żyć!” – mówi burmistrz Musiałowski

2021-06-22 16:37:02
Marcin Szafrański
Napisz do autora
„Wotum zaufania? Bez niego można żyć!” – mówi burmistrz Musiałowski

Rada Miejska w Kleczewie – jak ogłosił jej przewodniczący – nie udzieliła wotum zaufania burmistrzowi Mariuszowi Musiałowskiemu. – Bez niego można żyć – mówił jeszcze przed głosowaniem z ekranu, bo przygotował film o realizowanych w gminie inwestycjach. Podkreślał też w nagraniu o trudnościach we współpracy z ósemką radnych. – Sama się wyłącza z decydowania i podejmowania decyzji o tym, co się w waszych okręgach będzie działo – mówił burmistrz. Natomiast Rada Miejska w Kleczewie jednogłośnie zagłosowała za udzieleniem mu absolutorium z wykonania budżetu na 2020 rok.

Ósemka sama się wyłącza z decydowania

Przed głosowaniem podczas sesji został wyświetlony film, w którym Mariusz Musiałowski mówił między innymi o inwestycjach już zrealizowanych i tych planowanych czy pozyskiwaniu blisko 12 milionów złotych środków zewnętrznych przez samorząd. Ale burmistrz Kleczewa wskazywał również na jego współpracę z radnymi. I nie były to miłe słowa. Jak wskazywał na spotkania zaprasza 15 radnych. – Nie jest moją winą, że przychodzi na nie tylko siódemka. Ta ósemka sama się wyłącza z decydowania i podejmowania decyzji o tym, co się w waszych okręgach będzie działo – zwrócił się do mieszkańców burmistrz Kleczewa. – Później w trakcie sesji widzimy różne spektakle.

Jak przyznał, radni nie muszą współpracować z burmistrzem, jednak to odbija się na pracy całego urzędu i sprawnym funkcjonowaniu całej gminy. – Dlaczego o tym mówię przed głosowaniem nad wotum zaufania i absolutorium dla burmistrza? Bo się tego nie boję. Taka jest prawda i mieszkańcy powinni, wręcz muszą o tym wiedzieć. Wy drodzy radni, zróbcie co wam sumienie podpowiada. Ja się absolutnie waszej oceny nie boję. Wiem, że Regionalna Izba Obrachunkowa bardzo pozytywnie odniosła się do budżetu za rok 2020, więc niezależnie jaką podejmiecie decyzję, jestem spokojny o moje absolutorium. Natomiast wotum zaufania? Bez niego można żyć. Dla mnie jedyną i najważniejszą oceną jest ocena, jakiej dokonali i za 2,5 roku ponownie dokonają nasi wyborcy – mówił Mariusz Musiałowski.

– Dziękujemy panu burmistrzowi za prezentację, zwłaszcza za te ostatnie ciepłe słowa w imieniu klubu Samorządnych 2018 – mówił Maciej Trzewiczyński, przewodniczący Rady Miejskiej w Kleczewie. Potem rozpoczęła się debata nad raportem o stanie gminy. Między innymi radny Jacek Tylman przyznał, że się z nim zapoznał, może nie tak dokładnie. – Według mnie raport został przygotowany mało starannie, co wskazuje na lekceważenie radnych i mieszkańców gminy. Jest bardzo dużo błędów – mówił.

„Liczę panie radny, że w przyszłym roku równie wnikliwie zapozna się pan z raportem o stanie gminy"

Burmistrz podziękował radnemu za tak wnikliwą analizę raportu. – O tym, czy został sporządzony niestarannie, poddaję pod ocenę naszym mieszkańcom. Liczę panie radny, że w przyszłym roku równie wnikliwie zapozna się pan z raportem o stanie gminy. Ten poprzedni, do którego nie miał pan uwag, został sporządzony przez panią sekretarz Ewę Staroojciec. Niestety, w tym roku już nad tym raportem tak wnikliwie nie pracowała, w głównej mierze został przygotowany przez mojego zastępcę Jarosława Bąka – mówił Mariusz Musiałowski.

– Myślę, że te osobiste wycieczki panie burmistrzu są zupełnie nie na miejscu – stwierdził przewodniczący Rady Miejskiej w Kleczewie.

Za chwilę odbyło się głosowanie. Po nim Maciej Trzewiczyński ogłosił, że burmistrz nie otrzymał wotum zaufania. – Potrzebna jest do tego bezwzględna większość ustawowego składu rady, czyli minimum 8 radnych – powiedział.

To uproszczona procedura do ogłoszenia referendum

– Prawnicy to oczywiście zweryfikują w stosownym czasie, natomiast jeśli się potwierdzi to co mówił pan przewodniczący, że nie uzyskałem wotum zaufania… – kontynuował burmistrz Musiałowski. – To już po raz drugi nie uzyskałem wotum zaufania, a wtedy jest uproszczona procedura do ogłoszenia referendum odwoławczego burmistrza, do czego ja serdecznie was zachęcam. Jeżeli tylko taki krok poczynicie, obiecuję, że poddamy również pod ocenę pracę rady miejskiej. Jeżeli uważacie, że w budżecie mamy za dużo pieniędzy i takie referendum powinniśmy zrealizować, to je zrealizujemy. Po co czekać 2,5 roku? Być może karty odkryją się wcześniej. Mieszkańcy powiedzą, czyja praca im odpowiada, z kim chętnie by się pożegnali. Jeżeli uważacie, że to jest zasadne, zachęcam do tego. Może faktywnie to najlepsza pora przeciąć już te złośliwości. Albo wy będziecie pracować z lepszym burmistrzem, albo ja w końcu nie będę musiał… (i tutaj burmistrz zawiesił głos – przyp. red.) Dziękuję!

Za chwilę została zaprezentowana argumentacja klubu radnych Samorządni 2018, dlaczego zagłosował przeciwko wotum zaufania dla burmistrza. Ta grupa – jak wyjaśniał jej przewodniczący – chciała w ten sposób wyrazić dezaprobatę dla jego polityki i prowadzonych działań. Mowa była między innymi o braku dialogu i współpracy z większością rady miejskiej oraz toczenie z nią nieustannej walki politycznej, podziale społeczności lokalnej, częstej krytyce poprzednika i obarczanie go odpowiedzialnością za niepowodzenia. Samorządni 2018 zarzucili burmistrzowi, że nie liczy się on z ich opinią, nie dąży do kompromisów i krytykuje radnych w mediach społecznościowych. Burmistrz nie zgadzał się z tymi zarzutami, podając przykłady. – Kino w Kleczewie – obraz nędzy i rozpaczy. Ja wam zadaję pytanie – dlaczego musiało dojść do zmiany burmistrza, żeby mogło ono w końcu ruszyć? Dlaczego nie zrobiliście z tym nic wcześniej? – mówił Mariusz Musiałowski. Dalej nazwał też radnych Samorządnych 2018 kłamcami i, że już wcześniej próbowali go „ustrzelić”. – Na negocjacje, czy to ze spółką energetyczną itd., was nie zabieram, bo w mojej ocenie jesteście nieobliczalni. Zabieram radnych, którym ufam – mówił Mariusz Musiałowski.

Rada Miejska w Kleczewie decydowała dzisiaj również o absolutorium dla burmistrza z wykonania budżetu gminy na 2020 rok. Jednogłośnie była za. – Bardzo serdecznie dziękuję – mówił do radnych Mariusz Musiałowski po głosowaniu.

„Wotum zaufania? Bez niego można żyć!” – mówi burmistrz Musiałowski
„Wotum zaufania? Bez niego można żyć!” – mówi burmistrz Musiałowski
„Wotum zaufania? Bez niego można żyć!” – mówi burmistrz Musiałowski



Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





Sic
Kiepsko to wszystko w Kleczewie wygląda, puszczają wszystkim nerwy. Wiadomo przecież, że z końcem kopalni gmina znajdzie się w dramatycznej sytuacji i nikt tu na to nic nie poradzi bo nie ma cudów. Życie ponad stan z jednego źródła utrzymania już się kończy i wracamy na swoje miejsce czyli docelowo biednego miasteczka bez perspektyw. To jest smutna prawda, a cudotwórcy nie znajdziemy bo takiego nie ma. Współczuję Panu Burmistrzowi i Państwu Radnym również - bo ktoś wreszcie to mieszkańcom będzie musiał wprost powiedzieć!