Na finiszu kampanii wyborczej przed niedzielnymi wyborami prezydent Andrzej Duda przyjechał do Koła. Do miasta przybył wczoraj wieczorem, a noc spędził w hotelu Mazurek, skąd tuż przed 6.00 przejechał na plac przed Okręgową Spółdzielnię Mleczarską w Kole, by spotkać się z władzami oraz mieszkańcami.
Został powitany przez prezesa OSM Czesława Cieślaka, któremu towarzyszyli m.in. wicewojewoda Aneta Niestrawska, posłowie Leszek Galemba, Witold Czarnecki i Ryszard Bartosik oraz starosta kolski Robert Kropidłowski.
Po krótkim przywitaniu prezydent udał się do zakładu. – Jestem w spółdzielni mleczarskiej, która jest bardzo często nagradzana. OSM w Kole to przykład dobrej współpracy między zakładem a rolnikami. To oni są jego twórcami. Kiedyś, przed laty, to właśnie inicjatywa rolników ten zakład stworzyła i funkcjonuje on w 100 procentach jako własność polska. Patrząc na tę produkcję, która za chwile trafi na stoły, na śniadania w naszym domach, w całej Polsce, a zwłaszcza w Wielkopolsce, serce rośnie. Cieszę się, że tego typu polskie zakłady nie tylko trwają, ale się rozwijają i mogą walczyć o laur pierwszeństwa z najlepszymi. Chciałbym, żeby nasz kraj tak się rozwijał i żebyśmy w ten sposób budowali potencjał naszego rolnictwa i naszego rynku rolnego. Ten zakład daje pewność funkcjonowania i codziennego gospodarowania dla ponad 3 tysięcy rolników – powiedział prezydent Duda.
Krótko przed 7.00, po szybkim śniadaniu, pożegnał się z przybyłymi sympatykami i odjechał do Wierzbinka.
Anna Kułakowska-Przegląd Kolski