W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar od 4 stycznia 24

Aktualności

„Myślę, że dużo już zrobiliśmy”. Prezydent Konina spotkał się z mieszkańcami

2019-09-18 20:18:47
Anna Chadaj
Napisz do autora
„Myślę, że dużo już zrobiliśmy”. Prezydent Konina spotkał się z mieszkańcami

Kilkadziesiąt osób odpowiedziało na zaproszenie prezydenta Piotra Korytkowskiego i przyszło do Szkoły Podstawowej nr 15 na „spotkanie otwarte”, którego celem - jak podkreślił prezydent - było wsłuchanie się w głosy, oczekiwania oraz problemy najbardziej nurtujące mieszkańców konińskich osiedli.

Już po stu dniach prezydentury, czyli w marcu, Piotr Korytkowski zapowiedział, że będzie chciał rozmawiać z mieszkańcami na ich osiedlach. Pod koniec czerwca, wraz ze swoimi zastępcami Witoldem Nowakiem i Pawłem Adamowem, odwiedził Łężyn, czyli najbardziej oddalone od centrum osiedle. Tym razem wybrał południowe dzielnice miasta, a zaproszenie skierował przede wszystkim do mieszkańców osiedli: Osada, Pawłówek, Przydziałki, Starówka oraz Wilków. - Niestety, nie brakuje osób, które wieszczą dla Konina powolną stagnację - mówił prezydent Piotr Korytkowski. - Jest duży niepokój, co będzie dalej. Wziąłem sobie za plan, aby temu zapobiec. Jednak konieczna jest państwa opinia wspierająca oraz zaangażowanie we współpracy. Na nowo piszemy strategię rozwoju miasta. Mam nadzieję, że również dzięki państwu odpowiemy na pytanie: jak w przyszłości powinien wyglądać Konin?

Prezydent podkreślił, że to dopiero 10 miesięcy jego rządów i funkcjonowania nowego urzędu. - Myślę, że przez ten czas dużo już zrobiliśmy - powiedział i oddał głos uczestnikom. Wśród spraw, które poruszyli był stan dróg, potrzeba placów zabaw, alkohol na osiedlach, itd.

W dzisiejszym spotkaniu oprócz prezydenta Konina uczestniczył także jego zastępca Paweł Adamów oraz kierownicy wydziałów.
„Myślę, że dużo już zrobiliśmy”. Prezydent Konina spotkał się z mieszkańcami
„Myślę, że dużo już zrobiliśmy”. Prezydent Konina spotkał się z mieszkańcami
„Myślę, że dużo już zrobiliśmy”. Prezydent Konina spotkał się z mieszkańcami
„Myślę, że dużo już zrobiliśmy”. Prezydent Konina spotkał się z mieszkańcami
„Myślę, że dużo już zrobiliśmy”. Prezydent Konina spotkał się z mieszkańcami
„Myślę, że dużo już zrobiliśmy”. Prezydent Konina spotkał się z mieszkańcami
„Myślę, że dużo już zrobiliśmy”. Prezydent Konina spotkał się z mieszkańcami
„Myślę, że dużo już zrobiliśmy”. Prezydent Konina spotkał się z mieszkańcami



Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





Kierowca bombowca
Do Koninak: ja to wiem, Ty to też wiesz, ale małych i zakompleksionych ludzi, którzy nie rozumieją realiów biznesu i zarządzania to po prostu uwiera. Myślą w stylu: ja mogę mieć źle, ale mój sąsiad nie może mieć lepiej. Większość z nich (choć nie wszyscy) zamiast pilnie uczyć się w szkole, chodziła na wagary, a po południu stała przed blokiem. No to teraz efekty mają
PO KO &PZPR
Zrobiliście dużo a zrobicie jaszcze więcej kup oddanych w toaletach Urzędu Miasta .PO Was zostanie tylko smród.
Konin
Myślę że i on i poprzednicy nie zrobili nic dla Konina. .Ale dobrze że powiedział że. ..myśli..Nasze miasto jest brudne i obskurne...mnóstwo smieci na ulicach a most na rzece straszy łuszczyca się farbą do szpitala strach iść sie leczyc po ostatnim zdarzeniu. A i.atrakcji mało. .Tak więc nie ma się czym chwalić Panie Korytkowski...trzeba się wstydzić. .
mieszkaniec Konina
Nie jestem sympatykiem pisu. Ale widzę, że maksyma "nam się po prostu należało" dotyczy każdej opcji. Tyle w temacie:-)
Koniniak
Nic mnie tak nie śmieszy, jak wyznawcy i sympatycy PiS, udający, że rzeczywistość jest inna... otóż niejaka Beata Szydło, dając podwyżki i premie swoimi ministrom powiedziała: "nam się to po prostu należało". Od tego momentu PiS i jego żołnierze utracili moralne prawo, by kogokolwiek pod tym kątem oceniać. Swoją drogą, ani prezydent, ani jego zastępcy nie zarabiają jakiś cudownych kwot. Po prostu zarządzają dużym miastem, z dużym budżetem, a zarabiają jak kierownicy w prywatnych średniej wielkości firmach. Jest parszywym populizmem oczekiwać kwalifikacji za niskie pieniądze.