Żywa, czy sztuczna? Niekłująca jodła kaukaska, a może pachnący świerk o ostrych igłach? Znów stanęliśmy przed dylematem wyboru drzewka na święta… Markety i place przed sklepami prześcigają się w propozycjach. W zależności od upodobań, w portfelach powinniśmy przygotować od 40 do ponad 100 złotych!
Już od kilku lat, spośród drzewek oferowanych przed świętami Bożego Narodzenia, coraz częściej wybieramy jodłę kaukaską. Jak mówią specjaliści jest piękna i do tego wytrzymała. Igły nie opadają zbyt szybko nawet jeśli temperatury w domach są „wysoko na plusie”. Co ważne - łatwiej ją ubierać, bo nie „kłuje”.
Choć drzewko ma dość egzotyczną nazwę, wcale nie trzeba jej sprowadzać z odległego Kaukazu. W produkcji wyspecjalizowali się rodzimi producenci, a drzewka oferują najbardziej popularne sieci.
Nie brakuje jednak osób, które są wierne świerkom. Jak co roku sprzedaż takich drzewek prowadzi Nadleśnictwo „Konin”. Świerki można kupować od 17 do 21 grudnia: na placu siedziby przy ulicy Gajowej 2 w Koninie oraz na placu siedziby leśnictwa Kazimierz w miejscowości Wygoda 1, w godzinach od 8.00 do 16.00.
Największy jednak wybór mają amatorzy sztucznych choinek. W marketach roi się od propozycji. Zielone, ośnieżone… Nie kłują, nie śmiecą, nie trzeba ich podlewać. Wiecznie zielone, błyszczące, ale niestety, nie pachną lasem…