Portal Przegląd Koniński to wiadomości lokalne z Konina i okolic. Konin, Słupca, Koło i Turek.
W wieku 94 lat zmarł Zdzisław Błaszczyk, który przez ponad 60 lat grał na trąbce w dobrskiej orkiestrze dętej. Pożegnali go i na miejsce wiecznego spoczynku odprowadzili jego prochy: członkowie orkiestry, rodzina, sąsiedzi, znajomi.
Zdzisław Błaszczyk urodził się w 6 lipca 1928 roku. Pomimo trudnych czasów i niesprzyjających warunków do nauki muzyki, doskonalił swoją pasję. Zaraz po wojnie rozpoczął klezmerską karierę. Grał na skrzypcach, umilając zabawę na weselach, zabawach i majówkach. W 1949 roku powołany został do wojska. Tam szybko poznano się na jego talencie. Przez trzy lata służby grał na trąbce w orkiestrze dętej.
Po powrocie do domu wrócił do klezmerki grając w kapelach z Dobrej i Warty, głównie na trąbce i saksofonie. Jednak jego podstawową pasją stała się orkiestra dęta. Kiedy w 1953 roku otrzymał od druha Romana Szymańskiego, ówczesnego naczelnika dobrskiej OSP i kapelmistrza, propozycję wstąpienia do tamtejszej orkiestry, nie zastanawiał się ani chwili. Pokochał tę orkiestrę i dopóki zdrowie i siły mu pozwalały grał, dając innym przykład sumienności i pełnego oddania się tej sztuce.
Jacek Gajewski, dyrektor Centrum Kultury w Dobrej powiedział: – Zapału i energii jaką Zdzisław Błaszczyk emanował na co dzień, zazdrościli mu młodsi koledzy i koleżanki z zespołu. Swoją postawą dawał dobry przykład młodzieży i dzieciom grającym w obecnej orkiestrze dętej OSP Dobra-Żeronice. Był przykładem obowiązkowości, miłości do sztuki i pozytywnego spojrzenia na otaczający świat.
Zdzisław Błaszczyk zmarł w wieku 94 lat. Msza żałobna odprawiona została w kościele pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Dobrej, przez ks. Wojciecha Marciszewskiego – dziekana dekanatu dobrskiego. Zmarły miał wielu przyjaciół i liczną rodzinę. Widać to było podczas uroczystości pogrzebowej. Pożegnali go muzyką członkowie orkiestry, przybyli też byli jej muzycy. Nie zabrakło delegacji OSP Potworów, której był druhem. Pojawili się też przedstawiciele władz gmin Dobra i Kawęczyn, ponieważ z pierwszą był związany, a w drugiej mieszkał. Przed laty były już burmistrz Dobrej Andrzej Piątkowski tak powiedział zwracając się do Zdzisława Błaszczyka: – Otrzymał pan dar od Boga i swoich rodziców. Trudno znaleźć drugiego takiego człowieka i muzyka. Cieszę się, że łączy pan gminy Dobra i Kawęczyn. Dziękuję panu za wiele występów. Jest pan wzorem do naśladowania.
(art)
