19-letni Maciej J. nie przyznał się do przedstawionego mu zarzutu zabicia młodszego brata, którego miał dokonać ostatniego dnia starego roku. Do sądu dzisiaj trafił wniosek, w którym prokurator domaga się zastosowania środka zapobiegawczego w postaci 3-miesięcznego aresztu. - Sąd przychylił się w całości do stanowiska prokuratora - powiedziała Aleksandra Marańda, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Koninie.
Minionej nocy Maciej J. usłyszał zarzut dokonania zabójstwa swojego młodszego brata, którego miał dokonać we wtorek, 31 grudnia. Jak informuje prokuratura, 19-latek nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, a także odmówił składania wyjaśnień w sprawie.
Dzisiaj około południa do Sądu Rejonowego w Turku trafił wniosek, w którym prokurator domaga się zastosowania środka zapobiegawczego w postaci 3-miesięcznego aresztu. Na posiedzenie, podczas którego zostanie rozpoznany, ma być doprowadzony podejrzany Maciej J. Nie wiadomo jednak, czy sąd zajmie się tym jeszcze dzisiaj.
Przypomnijmy, że do tragedii doszło przed godz. 13.00 ostatniego dnia starego roku. 19-latek miał zadać kilka ciosów nożem młodemu bratu w mieszkaniu na osiedlu Wyzwolenia w Turku. Mimo podjętej reanimacji niestety nie udało się uratować Adasia J., który – jak podaje prokuratura – zmarł śmiercią nagłą, gwałtowną. Maciej J. został poddany badaniu celem ustalenia, czy tego dnia znajdował się pod wpływem substancji psychotropowych lub innych odurzających.
AKTUALIZACJA
Przed chwilą w Sądzie Okręgowym w Turku zakończyło się posiedzenie aresztowe z udziałem 19-latka. Sąd uwzględnił wniosek prokuratora i zastosował wobec Macieja J. 3-miesięczny areszt tymczasowy. - Maciej J. odmówił składania zeznań przed sądem i udzielania odpowiedzi na pytania - poinformowała nas prokurator Aleksandra Marańda.