44-letni Mołdawianin zginął śmiertelnie potrącony przez samochód. Do tragedii doszło w sobotę, 6 kwietnia na drodze z Turku do Turkowic.
Do tragicznego zdarzenia doszło w sobotę 6 kwietnia, tuż przed północą. W tym czasie od Turkowic w stronę Turku, drogą krajową nr 83 jechał nissan X-Trail. W przeciwnym kierunku ulicą zmierzali obok siebie trzej Mołdawianie. Wtedy z ogromną siłą samochód potrącił pieszego idącego najbliżej środka jezdni. Uderzenie było tak silne, że ciało mężczyzny upadło kilkanaście metrów dalej. Trasa na tym odcinku nie jest oświetlona, a do tego żaden z mężczyzn nie miał na sobie kamizeli odblaskowej.
Ofiara wypadku to 44-letni obywatel Mołdawii. Strażacy z Turku zabezpieczyli i oświetlili miejsce wypadku. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon mężczyzny. Jutro przeprowadzona zostanie sekcja zwłok. – Jej wyniki i prowadzone śledztwo wyjaśnią przyczyny wypadku – wyjaśnia Adam Weber, szef Prokuratury Rejonowej w Turku.
To już kolejne śmiertelne potrącenie na drodze, przy której nie ma chodnika, ani ścieżki rowerowej. 24 listopada ubiegłego roku zginął tam 40-letni obywatel Ukrainy. Mężczyzna próbował złapać okazję, by wrócić z pracy do domu. Kilka miesięcy wcześniej, na tym samym odcinku drogi wojewódzkiej nr 470 zmarła, śmiertelnie potrącona rowerzystka. ił