Od wczoraj na oddziale zakaźnym szpitala w Poznaniu przebywa młody mieszkaniec Koła, który na co dzień uczy w jednej ze szkół w powiecie tureckim. 35 osób, które miały z nim kontakt, objętych jest nadzorem epidemiologicznym.
Biuro prasowe wojewody wielkopolskiego potwierdziło, że wczoraj do sanepidu w Kole zgłosił się młody człowiek, który poinformował, że ma wysoką gorączkę i źle się czuje. Po zebraniu od niego wywiadu epidemiologicznego zgłoszono potrzebę przetransportowania go na oddział zakaźny do Poznania, gdzie nadal przebywa. Okazało się, że miał krótki kontakt z osobą z Holandii. Nie ma jeszcze oficjalnych wyników jego badań.Natomiast na konferencji prasowej w tureckim starostwie uspokajano, że nie ma powodów do niepokoju.
W wyniku działań zabezpieczających podjęto decyzję o objęciu nadzorem epidemiologicznym 35 osób, które miały z nim kontakt. Wśród nich były dwie uczennice Zespołu Szkół Ekonomiczno-Administracyjnych w Kole, stąd decyzja dyrektora o zamknięciu placówki i zawieszeniu zajęć od dzisiaj.
AKTUALIZACJA:
Według informacji państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Kole na godz. 15.00, w czwartek, 12 marca, nie ma potwierdzonych żadnych przypadków zachorowań wywołanych koronawirusem COVID-19 na terenie powiatu kolskiego.
(y)