Kolejne spotkanie noworoczne Babińca Strażackiego odbyło się w remizie OSP Stare Miasto. W tym roku bawiło się na nim ponad 60 osób, wśród których nie zabrakło panów, zarówno w mundurach, jak i bez.
Babiniec Strażacki zrzesza kobiety, które należą do jednostek OSP w powiecie konińskim. Panie organizują szkolenia, wyjazdy integracyjne i różne okolicznościowe wydarzenia. – Należą do niego nie tylko druhny, które wyjeżdżają do akcji ratowniczo-gaśniczych, a takich jest coraz więcej, ale także pozostałe członkinie ochotniczych straży pożarnych – przyznała Ewelina Andrzejak, szefowa Babińca Strażackiego, a na co dzień prezes OSP Żychlin i członkini OSP Stare Miasto. Formacja intensywnie działa od trzech lat i cieszy się rosnąca popularnością wśród druhen.
W ramach Babińca uczą się one m.in. udzielania pierwszej pomocy, musztry, czy tworzenia kronik. – Kobiety w straży są ważne, bo wnoszą innego ducha, bo gdyby nie one, to byłoby smutno w jednostkach. Straż pożarna byłaby zupełnie inna bez nas – podkreśliła Ewelina Andrzejak.
Od kilku lat Babiniec Strażacki organizuje także spotkania noworoczne, które w tym roku odbyło się w Starym Mieście. Poza paniami w mundurach, bawili się z nimi także mężczyźni, w tym przedstawiciele struktur powiatowych i wojewódzkich ZOSP RP, a także władze gminy Stare Miasto. Niespodzianką dla druhów Leny i Andrzeja Piaskowskich było to, że otrzymali gratulacje i życzenia z okazji 33. rocznicy ślubu, jaką tego dnia obchodzili. Nie obyło się więc bez gromkiego „Sto lat!” oraz pierwszego tańca tego wieczoru w ich wykonaniu. A potem już wszyscy wyruszyli na parkiet.