W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
YOCHI

Koło

W beczkach wykryto toksyczne substancje. Mogło dojść do skażenia środowiska!

2019-10-31 12:15:24
W beczkach wykryto toksyczne substancje. Mogło dojść do skażenia środowiska!

Ze wstępnych ustaleń śledztwa wiadomo, że beczki ukryte na terenie opuszczonej posesji w Szołajdach, w gminie Chodów, w powiecie kolskim, stanowią poważne zagrożenie dla środowiska. Pierwsze badania wykazały obecność wielu substancji chemicznych, w tym pochodnych azotanu amonu (składnik materiałów wybuchowych). Z nieoficjalnego źródła dowiedzieliśmy się także, że wykryto związek służący do produkcji broni chemicznej! Skąd pochodzą pojemniki i kto próbował zakopać je w ziemi? Postępowanie w sprawie niebezpiecznego składowiska wszczęła Prokuratura Rejonowa w Kole. – Beczki zostały zabezpieczone, są pod ścisłą kontrolą właściwych urzędów – informuje Aleksandra Marańda, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Koninie.

Informacja o podejrzanych pojemnikach dotarła najpierw do Urzędu Gminy w Chodowie. Urzędnicy powiadomili Komisariat Policji w Kłodawie, a 25 października na miejsce udali się kolscy strażacy. – Na opuszczonej posesji znajdowały się pojemniki z nieznaną substancją, składowane na naczepie samochodowej, obok naczepy oraz w budynku gospodarczym – informował mł. bryg. Jacek Wiśniewski, rzecznik prasowy KM PSP w Kole. – Działania straży pożarnej polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz sprawdzeniu terenu wokół pojemników przy pomocy mierników wielogazowych. Na miejsce zadysponowana została Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Chemiczno – Ekologicznego z Komendy Miejskiej PSP w Poznaniu, która wykonała badanie atmosfery pod względem wybuchowości oraz toksyczności – mierniki nie wykazały żadnego zagrożenia, wszystkie pojemniki były szczelne i nie doszło do uwolnienia substancji chemicznych do środowiska naturalnego.

28 października śledztwo w sprawie beczek wszczęła Prokuratura Rejonowa w Kole. – Ustalono osobę, która przywiozła plastikowe i metalowe pojemniki o pojemności 200 oraz 1000 litrów, zawierające nieustaloną substancję o ostrym zapachu – informuje Aleksandra Marańda. – Wynajęła firmę z koparką w celu zakopania pojemników w ziemi.

Po dokładnym obliczeniu wiadomo, że na posesji znajdowało się 20 plastikowych beczek o pojemności 1000 litrów każdy, 15 plastikowych i metalowych pojemników o pojemności 200 litrów każdy i co najmniej 30 pustych plastikowych pojemników o pojemności 1000 litrów. Ujawniono świeże wyrobisko częściowo przysypane ziemią i gruzem.

– Pomiary dokonane przez inspektorów z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska potwierdziły, że w beczkach znajdują się substancje toksyczne, których przechowywanie jest zabronione. Teraz trwają czynności weryfikacyjne, będą powoływani biegli, którzy zbadają szczegółowo skład chemiczny zabezpieczonych substancji – mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koninie.

Prokurator nie podaje szczegółów dotyczących zawartości, potwierdza jednak, że wstępne badania wykazały obecność chloru, siarkowodoru, tlenku węgla, pochodnych azotanu amonu. – Nie stwierdzono promieniowania, wynik jest w normie – mówi.

Wszystkie pojemniki były szczelnie zamknięte, w tej chwili są pod ścisłą kontrolą właściwych urzędów: straży pożarnej, ochrony środowiska, gminy.

Z nieoficjalnych źródeł dowiedzieliśmy się, że w pojemnikach wykryto między innymi związek służący do produkcji broni chemicznej!

Anna Chadaj

Śledź nas na

Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





Krzesiny
Tam była na miejscu taka młoda Inspektor z Inspekcji Ochrony Środowiska z Konina bardzo rzetelna i konkretna. Więcej takich ludzi poprosimy. Tylko żałować że częściej nie mamy okazji współpracy