W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
YOCHI

Stare Miasto

Żywa lekcja historii z powstańcem warszawskim. „Malina” spotkała się z uczniami

2022-04-12 17:18:16
Żywa lekcja historii z powstańcem warszawskim. „Malina” spotkała się z uczniami

Dziś w Zespole Szkół Ekonomiczno-Usługowych w Żychlinie odbyło się spotkanie z powstańcem warszawskim. Pani Maria Wiśniewska, pseudonim „Malina”, opowiedziała krótko o swoich przeżyciach oraz zdradziła jak została łączniczką w Armii Krajowej.

Maria Wiśniewska została wcielona do 1. plutonu 3. kompanii batalionu „Parasol” w wieku 15 lat. Będąc łączniczką przeszła szlak bojowy z Woli przez Stare Miasto, Śródmieście i kanały na Czerniaków. Jak sama powiedziała, w jej dołączeniu do AK dużą rolę odegrał czysty przypadek, ale także fakt, że posiadała rower. – Być w konspiracji w jakiej ja byłam, to ogromna duma. Trzeba się jednak do tego nadawać. Muszę się pochwalić, ponieważ na cztery dziewczyny dostałam się tylko ja, m.in. dlatego, że miałam rower i byłam spokojną, normalną dziewczyną. Tuż przed wybuchem powstania ten mój rower stale był potrzebny, tak więc co chwilę gdzieś jeździłam. Jestem z tego dumna do dzisiejszego dnia – mówiła „Malina”.

Uczestniczka powstania wspomniała także o roli kanałów, którymi przemieszczano się w trakcie walk dostarczając na pole bitwy broń i amunicję, czy ewakuując poszkodowanych. – Przejście przez kanały trwało czasami 5 godzin, a czasem 10, w zależności od sytuacji. Najtrudniej było przenieść rannych – wspominała pani Maria.

Jak zaznaczyła bohaterka dzisiejszego spotkania, obecna sytuacja w Ukrainie bardzo przypomina jej powstanie, które przeżyła, ponieważ niektóre z tamtejszych zniszczonych miast wygląda jak Warszawa po II wojnie światowej. Jest jednak bardzo szczęśliwa widząc jak Polacy pomagają poszkodowanym wojną Ukraińcom. – Normalność polega na tym, że nie myślimy tylko o sobie, prawda? Cieszę się, że jestem Polką – powiedziała Maria Wiśniewska. – Człowiek musi wierzyć w to co robi, a nie tylko uganiać się za pieniędzmi. Ja kariery nigdy nie zrobiłam, ale jak widać mam dobry humor – dodała.

W zorganizowaniu żywej lekcji historii pomógł Krzysztof Dobrecki wraz z małżonką, na których zaproszenie Maria Wiśniewska przyjechała, aby spotkać się z uczniami w Pałacu Bronikowskich w Żychlinie.

– Takie lekcje zdarzają się bardzo rzadko, a wynika to z tego, że świadków tamtych dni jest już coraz mniej. (…) Myślę, że to wielkie przeżycie dla nas wszystkich, zwłaszcza, że żyjemy w tych niełatwych czasach – powiedziała Anna Matczak-Gaj, dyrektor ZSEU w Żychlinie.

„Żywa lekcja historii” była efektem badań podjętych przez uczniów i nauczycieli ZSEU w Żychlinie w ramach projektu „Sejm Dzieci i Młodzieży 2022”. W jego realizację włączyli się zarówno uczniowie, jak i nauczyciele.

Otwarcie 1,5 %
Żywa lekcja historii z powstańcem warszawskim. „Malina” spotkała się z uczniami
Żywa lekcja historii z powstańcem warszawskim. „Malina” spotkała się z uczniami
Żywa lekcja historii z powstańcem warszawskim. „Malina” spotkała się z uczniami
Żywa lekcja historii z powstańcem warszawskim. „Malina” spotkała się z uczniami
Żywa lekcja historii z powstańcem warszawskim. „Malina” spotkała się z uczniami
Żywa lekcja historii z powstańcem warszawskim. „Malina” spotkała się z uczniami
Żywa lekcja historii z powstańcem warszawskim. „Malina” spotkała się z uczniami
Żywa lekcja historii z powstańcem warszawskim. „Malina” spotkała się z uczniami
Marcin Maliński

Śledź nas na

Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom: