W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar od 4 stycznia 24

Kramsk

Czy radni zamienią lasek na drogi? Propozycja wójta zaskoczyła niektórych

2018-12-19 15:45:34
Czy radni zamienią lasek na drogi? Propozycja wójta zaskoczyła niektórych

Przekazanie Nadleśnictwu Konin lasku znajdującego się w środku osiedla domków jednorodzinnych w Woli Podłężnej w zamian za trzy drogi dojazdowe do pól uprawnych! Taką propozycję przedstawił dziś radnym Andrzej Nowak, wójt Kramska. – Jestem przeciwny – oświadczył radny Waldemar Białecki, były przewodniczący rady. – Jeśli nadleśnictwo przejmie ten lasek, to mieszkańcy będą mieli ograniczone prawo wejścia na jego teren!

Sprawa dotyczy trzech dróg: ulicy Marantowskiej, odcinka od Izabelina do Doliny Grójeckie oraz z Grąblina do Helenowa.– Nadleśnictwo Konin, wyznaczając granice swoich własności, stawia barierki i uniemożliwia wkroczenie na ich teren, co jest dużym utrudnieniem dla rolników chcących dojechać do swoich pól – wyjaśniał wójt Andrzej Nowak. – Oczekiwania nadleśnictwa są takie, żebyśmy my, jako samorząd, te drogi przejęli, ale w zamian przekazali albo fragment lasu adekwatny do powierzchni dróg, albo grunt, na którym nadleśnictwo będzie mogło prowadzić gospodarkę leśną.

– Pomysł oddania lasku w Woli Podłężnej jest nie do zaakceptowania – mówił Waldemar Białecki.Już od paru lat mamy projekt przygotowany przez studentów z Poznania na zagospodarowanie tego terenu na cele rekreacyjne. Można by w przyszłości postarać się o dotację. Tak mało mamy zieleni, walczymy o parki, dlaczego mamy oddać piękny lasek w środku osiedla? Obawiamy się, że nadleśnictwo postawi w lasku barierki i zakaże wstępu! Będę walczył o to, żeby lasek pozostał nasz!

Optymalne rozwiązanie zakładałoby, że Nadleśnictwo Konin przejmie funkcje nadzorcze związane z pielęgnacją lasu, który nadal otwarty byłby dla mieszkańców. Gmina nie traciłaby środków na przejęcie fragmentów wspomnianych dróg. Jednak, jeśli nadleśnictwo zamierza ogrodzić las i uczynić go niedostępnym, to jest to wariant nie do zaakceptowania – przyznał Andrzej Nowak. – Sprawa jest otwarta, a jeśli nie dojdziemy do porozumienia, to trzeba będzie poszukać w naszych zasobach innych gruntów, które przekazalibyśmy w zamian za drogi.

Anna Chadaj

Śledź nas na

Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





Aa
Słuszne spostrzeżenia
Lesnik
Gmina powinna wystąpić do wojewody o komunalizację tych dróg . Gdyby się nie powiodło dopiero wtedy rozmawiać z lasami