Portal Przegląd Koniński to wiadomości lokalne z Konina i okolic. Konin, Słupca, Koło i Turek.
Samorząd Goliny nie będzie zajmował się dystrybucją węgla dla mieszkańców gminy. – W tej chwili ani gmina, ani jej jednostki nie mają odpowiedniej infrastruktury, odpowiedniej liczy osób, żeby to zadanie przyjąć na siebie. Jeśli jest możliwość powierzenia zadania innym jednostkom, to skorzystamy tutaj z doświadczenia firm, które już na naszym terenie działają, jeśli zgłoszą taką chęć – mówiła radnym podczas sesji Anna Paszek, zastępca burmistrza Goliny.
O sprawę dystrybuowania węgla przez goliński samorząd zapytała radna Elżbieta Cieślak. – Jak wiele samorządów czekamy na szczegółowe przepisy w tej sprawie. 14 października Rada Ministrów zaprezentowała projekt, jak mogłaby wyglądać dystrybucja węgla dla mieszkańców. Zanim podejmiemy decyzje, czekamy aż pojawią się stosowne przepisy, projekt ustawy dopuszcza realizację programu, ale bez szczegółów. Nie mam odwagi, aby do niego przystąpić nie znając ich. Projekt dopuszcza, jeśli gmina się tym nie zajmie, możliwość zawarcia porozumienia z inną sąsiednią gminą lub innymi przedsiębiorstwami. W tej chwili ani gmina, ani jej jednostki nie mają odpowiedniej infrastruktury, odpowiedniej liczy osób, żeby to zadanie przyjąć na siebie. Jeśli jest możliwość powierzenia zadania innym jednostkom, to skorzystamy tutaj z doświadczenia firm, które już na naszym terenie działają, jeśli zgłoszą taką chęć. Jest to dodatkowe zadanie dla gminy, bo będziemy mieć obowiązek zdiagnozowania potrzeb na naszym terenie i później weryfikację wniosków, wystawianie zaświadczeń, ale inny podmiot będzie się tym zajmował – wyjaśniała Anna Paszek.
Elżbieta Cieślak pytała też o jakość węgla. – Żeby mieszkańcy wiedzieli, że jest słaba – mówiła. – Są sygnały w mediach, że jakość węgla jest słaba. Strona samorządowa wnosiła, żeby samorządy za tę jakość węgla nie odpowiadały. Żeby odpowiedzialność spoczywała na firmie, która węgiel będzie sprzedawała, a nie na samorządach. Tutaj czekamy na odpowiednie zapisy ustawy – mówiła Anna Paszek.
Elżbieta Cieślak prosiła też, by wytłumaczyć mieszańcom, że to nie od samorządu zależy, kiedy otrzymają środki na konta z dodatku węglowego. – Jesteśmy uzależnieni od tego, kiedy środki wpłyną. Że my tych środków nie mamy jeszcze na koncie – mówiła radna.
Jak wyjaśniała zastępca burmistrza, możliwość składania wniosków na dodatek węglowy ruszyła w drugiej połowie sierpnia. – Wtedy wpłynęło ich najwięcej. W połowie września zmieniła się ustawa, która doprecyzowała zasady dopłaty do węgla. W tym momencie, jeśli chodzi o wypłatę dodatków węglowych mamy 3.500 złożonych wniosków. To zadanie do realizacji zostało przekazane do MOPS-u. Pracownicy sukcesywnie weryfikują wnioski i wypłacają świadczenia. Czas na ich rozpatrzenie to 60 dni. W niektórych przypadkach ten termin upłynął i tam, gdzie wniosek spełniał kryteria, pieniądze są wypłacane. Już 3.600.000 zł zostało wypłacone. Te pieniądze są na kontach mieszkańców. Wpłynęła kolejna pula środków – 1.200.000 i następne rodziny je otrzymają. Czas na składanie wniosków jest do 30 listopada. Jest szereg wymogów, które trzeba spełnić. Przede wszystkim do 11 listopada zgłosić źródło ciepła do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków – mówiła Anna Paszek.
Drugą formą, o którą mogą ubiegać się mieszkańcy są środki o dopłaty do innych źródeł ciepła – pelletu, drewna, gazu. – Tutaj akurat mamy około 200 wniosków, które już są rozpatrywane. Tutaj nie wpłynęły środki na wypłatę świadczeń. Ale ponieważ już upływa ten okres 30-dniowy na rozpatrzenie wniosków, więc oczekujemy, że niedługo te pieniądze od wojewody zostaną przekazane – wyjaśniała Anna Paszek. Jedną z uchwał, którą rada miejska podjęła, jest możliwość realizacji płatności przez terminale. – Mamy kilka takich urządzeń i wielu sołtysów z tej możliwości korzysta. Wiem, że jeszcze nie jest to popularne wśród mieszkańców, ale jest coraz więcej chętnych. Zachęcamy mieszkańców do korzystania z takiej formy płatności. W urzędzie też już przyjmowane są płatności kartą – mówiła wiceburmistrz.
