W niedzielę, 11 czerwca na stadionie 700-lecia w Kazimierzu Biskupim odbędzie się „Święto Ryby”. Każdy z mieszkańców gminy może wziąć w nim udział typując wyjątkowe jego zdaniem osoby, do nagrody „Łososia”.
Istotnym punktem uroczystości jest uhonorowanie osób prywatnych, instytucji oraz członków stowarzyszeń lokalnych, którzy w różny sposób, ale z wielką pasją i poświęceniem reprezentują gminę Kazimierz Biskupi. Spośród nominowanych kapitała, w której skład wchodzą między innymi: wójt Jan Sikorski, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Kazimierzu Biskupim Sylwia Kudła czy pomysłodawca lokalnej inicjatywy „Święto Ryby” Marian Wójkowski, wybierze zwycięzcę. Statuetka „Łosoś” zostanie wręczona w kategoriach: Najlepszy Przedsiębiorca, Lokalny Pasjonat, Działacz Społeczny, Człowiek Kultury i Człowiek Sportu. – Czekamy na Państwa zaangażowanie i wytypowanie kandydatur do kategorii – zachęcają organizatorzy. Na zgłoszenia czekają do 30 maja.
Karty zgłoszeniowe należy przesłać na adres urzędu gminy lub złożyć tam osobiście.
Ale dlaczego władze Kazimierza Biskupiego rozdają właśnie rybę?
Z uliczką Łososia, w jednym z bocznych zaułków Kazimierza Biskupiego, wiąże się bowiem legenda o Pięciu Braciach Męczennikach. Opowiada ona o zakonnikach mieszkających dawno temu w pobliskiej puszczy, którzy otrzymali od pewnej kobiety łososia. Zjedli go, a resztki wrzucili do studni. I stał się cud: szkielet ryby znów pokrył się mięsem. Ilekroć wrzucili do studni resztki pozostałe po rybnej uczcie, te w cudowny sposób zamieniały się w apetyczną, mięsistą rybę. Za sprawą niezwykłej studni pustelnicy stale mieli świeże pożywienie. Okazało się też, że woda z niej przywraca wzrok. Cudowną studnię zapragnął też zobaczyć książę Bolesław Chrobry. Odwiedził zakonników w ich pustelni. Można przypuszczać, że wielkiego władcę ugoszczono wówczas pieczonym łososiem. To właśnie pozostawione przez władcę kosztowności, zamiast wspomóc budowę świątyni, pośrednio stały się przyczyną męczeńskiej śmierci braci - pierwszych polskich świętych.