Wszystkie stojaki do rowerów znajdujące się przy Urzędzie Miejskim w Sompolnie są codziennie zajęte niemal do ostatniego. Jak się okazuje – właścicielami jednośladów są w zdecydowanej większości sami urzędnicy. – To prawda, bardzo wiele osób dojeżdża do pracy rowerem – potwierdza burmistrz Roman Bednarek.
Niektórzy mają do pokonania spory odcinek. – Jedna z pań pracujących w wydziale finansowym musi przejechać ponad 10 kilometrów – przyznaje Roman Bednarek. Dodaje, że w licznym gronie osób, które wybrały ten rodzaj lokomocji jest także jego sekretarka, kierownik wydziału podatkowego, czy też kierownik ds. inwestycji w gminie.
Sam burmistrz przyznaje, że rower ma, chętnie na nim jeździ, ale nie do pracy. – Codziennie pracuję przeważnie do 20.00 – mówi. – W tym czasie załatwiam mnóstwo spraw, a w tym celu jest mi niezbędny samochód.
Amatorów jednośladów w Sompolnie nie brakuje. Na rowerze często widywany jest też radny Andrzej Prętnicki. – Oszczędzamy nie tylko finansowo, ale przede wszystkim jesteśmy zdrowsi. Z czystym sumieniem do tego sposobu poruszania się wszystkich zachęcam – mówi.