Nieoczekiwany przebieg miała sesja budżetowa Rady Miejskiej Gminy Ślesin. Radni podejmowali uchwałę nad odwołaniem przewodniczącego Piotra Kaczmarka.
Na początku sesja radna Patrycja Wojtyniak złożyła wniosek o dołączenie do porządku obrad punktu o odwołanie przewodniczącego. Na 14 obecnych podczas sesji radnych, 9 głosowało za przyjęciem tego punktu, 5 było przeciw. Całą sytuację skomentował Andrzej Malak. - Jestem tu najstarszym radnym. Pierwszy raz spotykam się z taką sytuacją. Zostaliśmy nagle postawieni przed taką decyzją. Zarzuty do pana przewodniczącego najpierw powinno wpłynąć to do komisji skarg i wniosków. Zostaliśmy wrzuceni na głęboką wodę, całkiem znienacka. Myślę, że dużo osób nie wie jak się zachować - powiedział.
Ostatecznie przewodniczący nie został odwołany. W głosowaniu tajnym, 7 radnym opowiedziało się za jego odwołaniem, 6 było przeciw, a 1 wstrzymał się od głosu.