Tylko w jednej walce wystąpił podczas turnieju Strandżata w Bułgarii Mateusz Goiński. Pięściarz konińskiego Zagłębia musiał uznać wyższość Brazylijczyka, Kena Machado.
Już w pierwszej walce turnieju Mateusz Goiński trafił na wymagającego rywala. Mierzący 190 centymetrów wzrostu Brazylijczyk ma doświadczenie w boksie zawodowym. Początek walki był spokojny. W pewnym momencie Machado trafił Goińskiego, kontrując lewym prostym. Sędzia zdecydował się wtedy na liczenie. W drugiej i trzeciej rundzie Goiński starał się skutecznie zaatakować rywala. W efekcie nadział się na kolejną kontrę Brazylijczyka. Tym razem była to kombinacja ciosów prawą i lewą ręką. Wtedy było drugie liczenie. Ostatecznie Mateusz Goiński przegrał na punkty i zakończył swój udział w bułgarskim turnieju.