W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
YOCHI

Aktualności

Show Skibiszewskiego w Tuliszkowie. Sprawę awansu mają we własnych rękach

2018-03-11 21:59:54

Show Skibiszewskiego w Tuliszkowie. Sprawę awansu mają we własnych rękach

Przemysław Skibiszewski strzelił wszystkie bramki niedzielnego, ligowego meczu Konińskiego Klubu Futsalu Automobile Torino Konin. Podopieczni trenera Przemysława Lewandowskiego pokonali w hali sportowej w Tuliszkowie UKS Orlik Mosina 4:0 (3:0).

Faworytem spotkania z ostatnią drużyną w ligowej tabeli byli oczywiście koninianie. Nasi drugoligowcy przeważali od początku starcia, jednak długo szukali sposobu na pokonanie bramkarza gości. Udało się to dopiero w jedenastej minucie, gdy z ostrego kąta, po lewej stronie boiska, przymierzył celnie Przemysław Skibiszewski. Ten sam zawodnik podwyższył na 2:0 dwie minuty później. Drugi gol dla KKF-u padł dzięki dokładnemu, prostopadłemu podaniu Łukasza Łajdeckiego. Dwie minuty przed przerwą było 3:0. Ponownie, kompletując hat-tricka, do siatki rywali trafił Przemysław Skibiszewski. I tym razem asystował mu Łajdecki. Dość nietypowo, bo kilka minut po zmianie stron, goście zdecydowali się na grę bez bramkarza – w przewadze w ataku. W 27. minucie wykorzystał to Skibiszewski, który po przejęciu futbolówki posłał ją z własnej połowy do pustej bramki Orlika. – Dziś trafiałem dzięki zespołowej grze. Dostawałem fajne podania od kolegów. Gdyby nie ich asysty, to nie byłoby moich bramek. Przy dwóch golach to była formalność, przy kolejnych dwóch troszeczkę szczęścia i może delikatnie moje umiejętności. Najważniejsze są trzy punkty. Cieszy to, że zagraliśmy na zero z tyłu – powiedział po meczu Przemysław Skibiszewski. Koninianie liczą się wciąż w walce o awans do I ligi. Podczas minionej serii spotkań punkty zgubiły zespoły z czołówki. Paolo Gorzów zremisował 4:4 z Credo Futsal Piła, Celuloza Kostrzyn nad Odrą przegrała aż 1:7 z M40 Poznań. Warto dodać, że wcześniej odjęto punkty drużynie z Piły, która przystąpiła do dwóch spotkań z zawodnikiem bez uprawnień. Stąd – sprawę awansu KKF ma teraz we własnych rękach. Aby zdobyć mistrzostwo II ligi zespół z Konina musi wygrać dwa ostatnie spotkania sezonu – oba, u siebie i na wyjeździe, z Celulozą Kostrzyn nad Odrą. Najbliższy z tych meczów (na wyjeździe) – w niedzielę, 18 marca, o godz. 18.00.

Mateusz Krzesiński

KKF „Automobile Torino” Konin: Michał Jankowski, Jakub Jaskulski - Krystian Andrzejczak, Mateusz Mroziński, Mateusz Zaborski, Marcin Balalja, Sebastian Laskowski, Przemysław Skibiszewski, Damian Markiewicz, Łukasz Łajdecki