W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Korytkowski

Aktualności

Górnik Konin spada do V ligi, ,,Chcemy zdobyć jeszcze jakieś punkty i nie być na ostatnim miejscu w tabeli"

2022-05-15 16:45:30
Hubert Graczyk
Napisz do autora
Górnik Konin spada do V ligi, ,,Chcemy zdobyć jeszcze jakieś punkty i nie być na ostatnim miejscu w tabeli"

Prysły już wszelkie nadzieje. Górnik Konin nie ma już nawet matematycznych szans na utrzymanie w IV lidze. W wyjazdowym spotkaniu uległ rezerwom KKSu Kalisz 4:0.

Biało-niebiescy jeszcze nie ochłonęli po spadku z III ligi, a na horyzoncie czeka już na nich V liga. Koninianie zajmują ostatnie miejsce w tabeli. Przez spotkaniem z rezerwami z Kalisza mieli jeszcze matematyczne szanse na utrzymanie. Prysły one już w siedemnastej minucie. W polu karnym faulował Miłosz Lewandowski i sędzia podyktował rzut karny dla KKSu. Jedenastkę wykorzystał Daniel Kamiński, który wcześniej był faulowany. Bracia Jurków mieli okazję, aby szybko doprowadzić do remisu. Jednak ani Przemysław, ani Mateusz nie potrafili pokonać bramkarza rywali. Do przerwy na tablicy widniał wynik 1:0 dla gospodarzy.

W 60. minucie po raz drugi na listę strzelców zapisał się Daniel Kamiński. Chwilę potem było już 3:0 po trafieniu Wojciecha Maroszka. Wynik zamknął w 73. minucie Karol Smajdor. Tym samym KKS Kalisz pokonał u siebie Górnik Konin 4:0. Porażka ta oznacza, że biało-niebiescy w przyszłym sezonie będą występować w V lidze. Do końca rozgrywek pozostało jeszcze siedem kolejek. Jedną gracze z Konina pauzują.

Po spotkaniu trener Górnika, Jarosław Kotas podkreślał, że klub już dużo wcześniej był przygotowany na spadek. – Teraz jest ten trudniejszy okres. Trzeba pogodzić się ze spadkiem. Mamy kilka meczów do końca. Niech chłopacy się ogrywają, aby szybko awansowali z powrotem do IV ligi. Jest nowy zarząd, który ma plan na ten klub. Najważniejsze, że nie ma zadłużeń. Piłkarze też są zaangażowani. Kibice krzyczą do nich, że im się nie chce grać, ale to nie jest prawda. Widzę ich zaangażowanie na treningu. Jest w nich jakiś tam potencjał. Nowy trener będzie musiał to wykorzystać. Trzeba wykorzystać te ostatnie spotkania i sprawdzić różne opcje. Chcemy zdobyć jeszcze jakieś punkty i nie być na ostatnim miejscu w tabeli – powiedział trener konińskiej drużyny. Poinformował także, że po sezonie kończy współpracę z Górnikiem Konin i wraca do swojej rodzinnej Gdyni. – W dzisiejszych czasach trudno jest cokolwiek planować, więc cięzko mi jest powiedzieć co na tę chwilę będzie dalej ze mną – powiedział na koniec Jarosław Kotas.

Nienajlepszą kolejkę mają za sobą także inni czwartoligowcy z regionu konińskiego. Zarówno gracze SKP Słupca jak i Olimpii Koło przegrali wyjazdowe spotkania 2:1. W dobrych humorach są na pewno piłkarze i kibice trzecioligowego Sokoła Kleczew. Podopieczni Mariusza Woźniaka wygrali na własnym terenie 1:0 z Bałtykiem Koszalin. Zwycięską bramkę w 77. minucie zdobył Aristoe Otoka.