W przedostatnim meczu bieżącego sezonu Ekstraligi Medyczki zremisowały z AZS-em UJ Kraków 1:1. Bramkę na wagę punktu zdobyła dopiero w doliczonym czasie gry Anna Gawrońska. Za tydzień w Koninie piłkarki Romana Jaszczaka zakończą trudny sezon.
Pierwszy raz od blisko dwudziestu lat Medyk Konin zakończy sezon poza podium najwyższej klasy rozgrywkowej w piłce nożnej kobiet. Wynik ten przypieczętował remis z solidną ekipą, AZS-u UJ Kraków.
Akademiczki postawiły twarde warunki gry i wyszły na prowadzenie w 19. minucie spotkania. Wspaniałym strzałem zza pola karnego popisała się Justyna Maziarz, która nie dała żadnych szans na skuteczną interwencję Jagodzie Sapor.
Ze strony Medyka najgroźniejszy pod bramką przeciwniczek był duet Tamburro-Gawrońska, jednak akcje ofensywne kończyły się na niecelnych strzałach bądź skutecznych obronach Karoliny Klabis. Również krakowianki zagrażały bramce Medyka, a po jednym z ich szybkich ataków piłka odbiła się najpierw od pleców napastniczki, a później od słupka bramki.
Jeszcze w końcówce spotkania AZS mógł podwyższyć, kiedy dośrodkowanie Brygidy Solawy zmierzało do bramki koninianek. W tej sytuacji fenomenalną interwencją popisała się jednak Sapor, utrzymując swój zespół w grze. W doliczonym czasie szczęście uśmiechnęło się do piłkarek Romana Jaszczaka. Sędzina główna spotkania podyktowała rzut karny za wątpliwy faul na Tamburro. Jedenastkę bardzo pewnie wykorzystała kapitan drużyny, Anna Gawrońska.
W ostatniej kolejce Medyczki podejmą Śląsk Wrocław, który również jest pewny swojej lokaty. Obie drużyny zakończą sezon na sąsiadujących ze sobą miejscach – czwartym i piątym.
fot. Medyk POLOmarket Konin