Mecze na własnym boisku to w tym sezonie pięta achillesowa Sokoła Kleczew. Zawodnikom Mariusza Bekasa nie udało się zaprezentować świetnej formy z poprzedniego meczu, a bezpośredni rywal w walce o pierwszą ósemkę pokazał się z najlepszej strony, ogrywając Sokoła aż 1:5.
Po okazałym zwycięstwie w poprzedniej kolejce wydawało się, że Sokół Kleczew pewnie kroczyć będzie po pierwszą ósemkę w tabeli, nawet mimo starć z samymi wymagającymi rywalami. Pamiętać jednak należało, że w bieżącym sezonie kleczewianie znacznie gorzej radzą sobie na własnym stadionie niż na wyjeździe. Ten problem widoczny był od samego początku meczu z Kotwicą Kołobrzeg, która w tabeli plasowała się przed tą kolejką tuż za plecami Sokoła.
Bardzo szybko wynik spotkania otworzył były reprezentant Polski i zawodnik ekstraklasowych drużyn, Janusz Gancarczyk. Pomocnik Kotwicy sam podwyższył wynik jeszcze w 34. minucie. W pierwszej połowie więcej bramek już nie padło, ale po przerwie Sokół radził sobie jeszcze gorzej.
Szybkość, kreatywność i nieustępliwość w grze zespołu z Kołobrzegu sprawiły, że w drugiej połowie worek z bramkami otworzył się jeszcze szerzej. Co prawda zaczęło się od niewykorzystanego rzutu karnego, który został obroniony przez Grzegorza Gibkiego, ale później gol z rzutu wolnego Michała Koźlika i dwa po kontrach autorstwa Marcina Gawrona i Oskara Frygiera całkowicie rozbiły Sokoła. Pod koniec meczu honorowe trafienie zaliczył Mateusz Majer.
Porażka z Kotwicą bardzo skomplikowała sytuację kleczewian i ponownie zepchnęła ich na 12. miejsce w ligowej tabeli. Za tydzień drużyna Mariusza Bekasa zagra w Wągrowcu z Nielbą, która w tej kolejce pokonała na wyjeździe szóstego obecnie Bałtyka Gdynia.
Sokół Kleczew – Kotwica Kołobrzeg 1:5 (Mateusz Majer – Janusz Gancarczyk x2, Michał Koźlik, Marcin Gawron, Oskar Frygier)
Sokół: Grzegorz Gibki – Wiktor Patrzykąt, Dawid Śnieg (53’ Wiktor Kacprzak), Adrian Kaliszan, Marcel Koziorowski (46’ Mikołaj Zawistowski), Mateusz Cegiełka (77’ Stanisław Wędzelewski), Adrian Ligienza (78’ Maciej Adamczewski), Norbert Grzelak, Michał Ciarkowski, Dominik Chromiński, Łukasz Zagdański.
fot. Artur Kijewski / Sokół Kleczew