W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
YOCHI

Aktualności

Prowadziły wysoko, ale o zwycięstwo musiały walczyć do ostatnich sekund. MKS MOS wygrał dziś z MUKS-em Poznań

2020-02-16 20:33:00
Prowadziły wysoko, ale o zwycięstwo musiały walczyć do ostatnich sekund. MKS MOS wygrał dziś z MUKS-em Poznań
Trzecie w sezonie i drugie z rzędu zwycięstwo mają na swoim koncie koszykarki MKS-u MOS Konin. Podopieczne trenera Mateusza Dwornika pokonały dziś przed własną publicznością 93:85 MUKS Poznań.

Koninianki zagrały zdecydowanie lepiej w pierwszej połowie. Do przerwy nasze panie prowadziły z koszykarkami ze stolicy Wielkopolski ponad dwudziestoma punktami. Gorsza postawa MKS-u MOS w trzeciej i czwartej kwarcie sprawiła, że kibice na chwilę zadrżeli o końcowy rezultat. W kwartach nr 1 i nr 2 koninianki grały skuteczniej w ataku. Zdobywały wiele punktów po szybkich akcjach, bądź po przechwytach, które były efektem aktywnej gry obronnej zaczynającej się już na połowie rywalek. – Tak chcieliśmy grać. Ogólnie w naszej grze chcemy naciskać na zawodniczkę z piłką. Żeby wywierać na niej taką presję, aby zagrywała w poprzek lub zatrzymywała się z piłką. Jak się zatrzyma z piłką, to wtedy są odcięte wszystkie podania. Wcześniejsze mecze, które kończyły się naszym zwycięstwem, wygrywaliśmy właśnie obroną – powiedział po meczu Mateusz Dwornik, trener MKS-u MOS Konin. Ta przewaga skończyła się przed połową trzeciej kwarty. Poznanianki odrobiły w tej części meczu cztery punkty i rozkręcały się dalej w ostatniej kwarcie. W efekcie – w końcówce starcia – prowadzenie MKS-u MOS stopniało do zaledwie pięciu punktów. Nasze zawodniczki zachowały jednak zimną krew w ostatnich kilkudziesięciu sekundach starcia, gdy – w kluczowym momencie – odzyskały kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami i wygrały ostatecznie 93:85. – Nie jestem zadowolony z tego meczu. Przynamniej z jego drugiej połowy. Mieliśmy inny plan na to spotkanie. W pierwszej połowie wychodziło nam w zasadzie wszystko. Zagraliśmy na dużej skuteczności. Mieliśmy otwarte pozycje i trafialiśmy z tych otwartych pozycji. Później pogubiliśmy się na prostych rzeczach, o których wiemy, które rozumiemy i nad którymi pracowaliśmy na treningach – dodał Mateusz Dwornik. Po tej wygranej MKS MOS ma tyle samo punktów (15) co MUKS Poznań. W kolejnej serii spotkań nasze koszykarki zagrają we własnej hali z Liderem Swarzędz. Ten mecz zaplanowano na najbliższą niedzielę, 23 lutego, na godz. 15.00. Będzie to ostatnia ligowa potyczka naszych koszykarek w sezonie przed własną publicznością. Bieżącą edycję rozgrywek nasze panie zakończą 8 marca we Włocławku, gdzie zmierzą się z tamtejszym AZS-em. MKS MOS organizuje na ten mecz wyjazd dla kibiców. Zapisywać można się m.in. na Facebooku.


MKS MOS Konin – MUKS Poznań 93:85 (31:15, 23:18, 21:25, 18:27)

MKS MOS Konin (w nawiasie liczba zdobytych punktów): Sara Marczyk (35), Kamila Rogulska (23), Natalia Liszkowska (17), Wiktoria Orchowska (14), Hanna Tomaszewska (2), Natalia Smantek, Nikola Kurtas, Wiktoria Wróbel, Anna Laskowska, Adrianna Siuda, Wiktoria Kudroń



Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





Leci kabarecik
Normalnie szok,wygrały trzecie spotkanie w 2 lidze,a tak same wysokie porażki. Sensacja w Koninie,pewnie dzisiaj o tym wydarzeniu z Koninskiej hali powiedzą w głównych wiadomościach na Pisowskiej TVP 1. Brawo.