W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
YOCHI

Aktualności

MOJE 5 MINUT. „Sądziłem, że wszyscy działamy na rzecz miasta, jednak tak nie jest”

2020-09-30 15:16:18
Marcin Szafrański
Napisz do autora

– Odczytuję to nie jako moją porażkę, tylko – niestety – porażkę Konina – mówi prezydent Piotr Korytkowski, z którym rozmawialiśmy tuż po zakończeniu sesji Rady Miasta Konina. Podczas dzisiejszych obrad radni mieli zadecydować, czy są za powiększeniem granic miasta o część gruntów sąsiednich gmin – Kazimierz Biskupi i Kramsk, jednak ostatecznie prezydent ten punkt wycofał.

– Nie chciałbym robić czegoś wbrew niektórym radnym, którzy uważają, że Konin powinien zostać w takiej wielkości, w jakiej jest. Mówię tutaj o klubie PiS, który niejednolicie – niestety – chciał głosować i nie wiem, jak by się to skończyło. Czy byłaby narzucona dyscyplina w tym klubie? – mówi nam Piotr Korytkowski.

Prezydent Konina nie wyklucza, że jeszcze w tej kadencji wróci do koncepcji powiększenia granic naszego miasta. – Natomiast nie chcę robić czegoś wbrew środowisku politycznemu, które rządzi w tej chwili w kraju – wyjaśnia. Jak wiadomo, ostateczną decyzję w sprawie zmiany granic podejmuje przecież Rada Ministrów.

Zapytaliśmy też prezydenta Korytkowskiego, z jakim nastrojem opuszcza dziś salę sesyjną? Odpowiedział, że z mieszanymi. – Sądziłem, że wszyscy działamy na rzecz miasta, jednak tak nie jest. Trudno, przechodzę nad tym do porządku dziennego! – wyjaśnia.




Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom: