W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
YOCHI

Aktualności

Co prokuratura ustaliła w sprawie konińskiego mostu po zawiadomieniu posłanki Nowoczesnej?

2018-11-14 14:17:21
Marcin Szafrański
Napisz do autora
Co prokuratura ustaliła w sprawie konińskiego mostu po zawiadomieniu posłanki Nowoczesnej?

Prokuratura Rejonowa w Koninie odmówiła wszczęcia śledztwa w oparciu o złożone w marcu tego roku zawiadomienie Pauliny Hennig-Kloski, posłanki Nowoczesnej. Dotyczyło ono podejrzenia popełnienia przestępstwa sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, w postaci dopuszczenia do błędów wykonawczych przy budowie konińskiej przeprawy.

Niedawno zawiadomienie do prokuratury w sprawie mostu złożył Józef Nowicki. – Zachodzi podejrzenie, że w dokumentach powykonawczych została poświadczona nieprawda – mówił ustępujący prezydent Konina.

Wcześniej, bo w marcu, zawiadomienie złożyła Paulina Hennig-Kloska, a dotyczyło ono podejrzenia popełnienia przestępstwa sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowy, w postaci dopuszczenia do błędów wykonawczych przy budowie przeprawy. – Nie potrafię przejść obojętnie wobec głosów mieszkańców, którzy domagają się tego, by powiedzieć, kto zawinił, na jakim etapie i co doprowadziło do tego, że po niespełna 11 latach most jest częściowo zamknięty – mówiła w marcu tego roku posłanka Nowoczesnej.

Okazuje się, że prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa. Jak czytamy w uzasadnieniu, po oddaniu mostu do eksploatacji były prowadzone wymagane przeglądy, które nie ujawniły nieprawidłowości. Stało się tak natomiast podczas przeglądu 16 września 2017 roku. – Natychmiast podjęto działania mające na celu wyeliminowanie zagrożenia dla bezpieczeństwa użytkowników oraz podjęto działania zmierzające do naprawy usterki – czytamy. – Problemy techniczne pojawiające się w trakcie usuwania awarii nie mogą być potraktowane jako działanie sprawcy mające na celu sprowadzenie katastrofy w ruchu lądowym. Powinny być natomiast rozpoznawane jako nierzetelne wywiązanie się warunków umowy na drodze ewentualnego postępowania cywilnego. Nie sposób więc przypisać odpowiedzialności karnej sprowadzenia zagrożenia katastrofy przy budowie i eksploatacji mostu Unii Europejskiej w Koninie, tylko na podstawie faktu, iż zostały wykryte usterki a wykonawstwo było nieprofesjonalne. Dla odpowiedzialności karnej potrzebne jest przede wszystkim ustalenie winy sprawcy i zamiaru jego działania. W tym stanie rzeczy postanowiono odmówić wszczęcia śledztwa w przedmiotowej sprawie. W kwestii zaś podnoszonych w zawiadomieniu wykroczeń z prawa budowlanego, jeżeli zostały popełnione, należy uznać, iż nastąpiło ich przedawnienie.

Jutro posłanka Paulina Hennig-Kloska oraz Jacek Kosakowski, szef konińskiego koła Nowoczesnej podczas konferencji mówić będą o moście Unii Europejskiej. Można przypuszczać, że odniosą się do zawiadomienia prezydenta Nowickiego.




Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





Genua
Czyli jak nie daj Boże dojdzie do katastrofy i zginą niewinni ludzie to się dopiero zajmą sprawą. Polska rzeczywistość, niestety.