Choć jak sami mówią, opadł już powyborczy kurz, oni nadal zmieniają Konin. Dziś bardzo dosłownie. – W Zmieniamy Konin mamy liczne ekozajawki. Często podczas różnych wypadów na grzyby, nad jezioro, do lasu zbieramy śmieci, które znajdujemy na naszej drodze. Postanowiliśmy wykorzystać dzień wolny od pracy i zrobić coś pożytecznego dla naszego miasta! – zapraszali członkowie organizacji Zmieniamy Konin. Kilkanaście osób chwyciło więc dziś worki i rękawiczki, by uprzątnąć okolicę. Początkowo trasa miała wieść od jeziorka na Zatorzu w stronę tunelu, jednak okazało się, że na uprzątnięcie terenu tylko przy centrum handlowym potrzeba godzin i całej rzeszy ludzi. Brzeg zatorzańskiego jeziorka „udekorowany” jest dziesiątkami puszek (także pełnych), butelek, wokół leżą pety, paczki po papierosach i opakowania po chipsach. Mało to przyjazny teren do wypoczynku, choć przecież taki właśnie powinien być. Może działania Zamieniamy Konin uświadomią niektórym, że aby spędzać czas w przyjemnych okolicznościach przyrody, musimy najpierw sami o nie zadbać.