Do 1 listopada pozostało jeszcze kilkanaście dni, ale na cmentarzach w Koninie już rozpoczęły się wielkie porządki. Mieszkańcy Konina myją nagrobki, grabią liście, które w tym roku - w związku z suszą - dosłownie zasypały alejki i pomniki. - Jest co sprzątać - przyznaje pani Janina, która przyszła na grób męża.
Najbliżsi zmarłych krzątają się nie tylko na cmentarzu komunalnym w Koninie. W ruch idą grabie i szczotki. - Sobota i niedziela to najlepszy czas, żeby wszystko ogarnąć - mówią odwiedzający konińskie nekropolie.
Tłok i zabieganie sprzyjają złodziejom. Na ławkach przy grobach często pozostawiane są torby z pieniędzmi i dokumentami. - To świetna okazja dla kieszonkowców - ostrzegają policjanci.– Jesteśmy zapracowani, śpieszymy się. Nie myślimy, że ktoś może nas obserwować. Nierzadko zdarza się, że starsze osoby, szczególnie kobiety, są okradane podczas opieki nad grobami swoich bliskich. Najczęściej scenariusz jest taki, że pracująca przy grobie osoba pozostawia torebkę na pomniku, czy ławce i idzie na przykład po wodę, albo wyrzucić śmieci. Po powrocie zauważa, że ławka jest pusta. Bądźmy ostrożni i uważni!