W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Korytkowski

Aktualności

Krętymi schodami na poddasze do sali projekcyjnej. Co kryje najstarsze liceum?

2018-10-07 07:13:00
Olga Boksa
Napisz do autora
Krętymi schodami na poddasze do sali projekcyjnej. Co kryje najstarsze liceum?

Stół wyciągnięty z piwnicy, krzesła ze strychu, fortepian, na którym za młodu grał Jan A.P. Kaczmarek, ale też stare, drewniane schody z oryginalną poręczą prowadzące do tajemniczego pokoju – jak wiele zakamarków kryje jeszcze budynek najstarszego liceum w Koninie? Już niedługo I LO organizuje kolejny zjazd absolwentów, przy okazji odkrywa zakurzone kąty, a tam skarby…

Stary, drewniany „secesyjny”, jak o nim mówią, stół wymaga jeszcze ręki specjalisty, by nabrał dawnego blasku, podobnie rzeźbiona szafa, która jest „na stanie” szkoły, od kiedy prowadzona jest taka dokumentacja, czyli od lat 50. Oba te wiekowe meble stoją już w sali konferencyjnej, tuż obok gabinetu dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego. Elżbieta Świder sama znalazła stół, gdy przekopywała się przez zagracony przez lata segment kuchenny szkoły. Warto dodać, że stołówka nie działa od 2004 roku, więc był czas, by nagromadzić tam, rupieci. – Gdy zobaczyłam te pięknie wygięte nogi, pomyślałam, że taki stół nie może leżeć w piwnicy! Szafa natomiast stała w bibliotece, teraz dopiero jednak widać jej zdobienia – przyznaje dyrektor. Meble wymagają odnowienia, na razie jednak nie ma to pieniędzy. Podobnie brakuje ich na renowację fortepianu z 1911 roku, na którym będąc uczniem liceum, grał zdobywca Oscara Jan A.P. Kaczmarek. Na razie.

Największym odkryciem tego roku była jednak mała klatka schodowa, a w niej drewniane kręte stopnie, prowadzące na piętro. Na końcu wąskich schodów mały pokój z okienkiem wychodzącym na… szkolną aulę! Niczym sala kinooperatora. O tajnym wejściu nie wiedziała dyrektor Świder, nie znała go większość nauczycieli. Jak więc je odkryto? Liceum zrobiło swój projekt włączający się w rewitalizację Starówki. W nieużywanej części budynku ma powstać świetlica terapeutyczna. Powstał też plan, by otworzyć tam „Kino za rogiem”. Szukając odpowiedniego miejsca, dyrektor zarządziła sprzątanie części kuchennej. – Wtedy znaleźliśmy drzwi do klatki schodowej. Gdy weszliśmy na górę, okazało się, że to wyjątkowe miejsce! – przyznaje Elżbieta Świder. Tajemnicze pomieszczenie znali pracownicy obsługi, po napisach na ścianach widać, że zapuszczali się tam także niektórzy uczniowie. Teraz jest szansa, że odkryje je więcej osób. Liceum szuka pomysłu, jak wykorzystać to wyjątkowe miejsce. Może stworzyć tam punkt do obserwacji nieba, bo szkoła posiada przecież lunetę…

Wiele rzeczy odnalezionych przypadkiem, jak choćby starą szkolną ławkę, dyrekcja chce teraz wykorzystać podczas zbliżającego się wielkimi krokami, ósmego zjazdu absolwentów połączonego ze 155-leciem szkoły. Uroczystości już w sobotę 13 października. Absolwenci dostaną wyjątkową szansę na pospacerowanie po szkolnych korytarzach, salach i zakamarkach.

Krętymi schodami na poddasze do sali projekcyjnej. Co kryje najstarsze liceum?
Krętymi schodami na poddasze do sali projekcyjnej. Co kryje najstarsze liceum?
Krętymi schodami na poddasze do sali projekcyjnej. Co kryje najstarsze liceum?
Krętymi schodami na poddasze do sali projekcyjnej. Co kryje najstarsze liceum?
Krętymi schodami na poddasze do sali projekcyjnej. Co kryje najstarsze liceum?
Krętymi schodami na poddasze do sali projekcyjnej. Co kryje najstarsze liceum?



Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





abc
lunety planetarium leży i się kurzy nie używane