W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Korytkowski

Aktualności

Grzybiarze czekają na urodzaj. Kiedy wyruszymy do lasów?

2018-09-29 10:11:00
Anna Chadaj
Napisz do autora
Grzybiarze czekają na urodzaj. Kiedy wyruszymy do lasów?

Do dziś grzybiarze wspominają ubiegłą jesień, która dosłownie zasypała nas grzybami. Ten rok na razie nie rozpieszcza amatorów wypraw po leśne skarby, jednak wszyscy mają nadzieję, że w końcu doczekają się urodzaju. Tak jak co roku inspektorzy sanitarni i lekarze apelują o ostrożność. – Żelazna zasada jest taka, że zbieramy tylko te grzyby, co do których mamy całkowitą pewność, że są jadalne! Jeśli pojawiają się jakiekolwiek wątpliwości nie wolno ryzykować! Konsekwencje zatrucia grzybami mogą być tragiczne w skutkach – przypomina Bożena Janicka, lekarz rodzinny, prezes PPOZ-u.

Jak co roku o tej porze na grzybiarzy czekają specjaliści w Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Koninie. – Poradę można uzyskać w budynkach zlokalizowanych w Koninie, ul. Noskowskiego 4 (Oddział Nadzoru) oraz ul. Staszica 16 w godzinach funkcjonowania stacji od poniedziałku do piątku, tj. od godziny 07.25 do godziny 15.00 – informuje Agnieszka Dybała-Kamińska, powiatowy inspektor sanitarny w Koninie.

Przypomina, że grzyby świeże rosnące w warunkach naturalnych oraz grzyby suszone pozyskiwane z grzybów rosnących w warunkach naturalnych, mogą być oferowane wyłącznie w placówkach handlowych lub na targowiskach, pod warunkiem uzyskania atestu na grzyby świeże lub atestu na grzyby suszone. – Zakłady prowadzące działalność gospodarczą w zakresie skupu, przechowywania lub sprzedaży grzybów muszą współpracować z klasyfikatorami grzybów lub grzyboznawcami. Umożliwia to wydanie osobom sprzedającym grzyby wydanie stosownego atestu potwierdzającego gatunek grzyba i umożliwiającego wprowadzanie do obrotu (warunek bezwzględny). Przydrożna sprzedaż grzybów w świetle prawa jest sprzedażą nielegalną – mówi inspektor.

Wprawdzie w ostatnich latach na terenie objętym nadzorem konińskiego sanepidu nie odnotowano przypadku zatrucia grzybami, należy pamiętać, że wystarczy zjeść zaledwie 50 gramów muchomora sromotnikowego, by stracić zdrowie, a nawet życie.

– Pierwsze objawy zatrucia grzybami mogą się pojawić zarówno po kilku godzinach od zjedzenia, jak i nawet po kilkunastu godzinach – przypomina Bożena Janicka. – Najczęściej występujące symptomy to: nudności, wymioty, ból brzucha i głowy, podwyższona temperatura ciała. Niejednorodność objawów zatrucia grzybami wynika z zawartości różnych toksyn w poszczególnych odmianach. Rodzaje oraz ich intensywność zależą od predyspozycji organizmu oraz ilości spożytych toksyn.

W przypadku pojawienia się niepokojących oznak, należy niezwłocznie udać się po pomoc lekarską, skontaktować się z numerem alarmowym 999 lub 112 albo przewieźć chorego do szpitala. Czekając na profesjonalną pomoc medyczną można sprowokować wymioty. Osobie z objawami zatrucia nie należy podawać mleka i alkoholu, ponieważ płyny te przyśpieszają przenikanie toksyn do krwiobiegu. Zbyt późna reakcja i brak właściwego leczenia może prowadzić do powstania nieodwracalnych zmian w organizmie, a nawet śmierci.

Najczęstsze i najbardziej niebezpieczne zatrucia spowodowane są na skutek spożycia muchomora sromotnikowego, który mylony jest z takimi grzybami jadalnymi jak: kania czubajka, czy gąska zielona.

Hospitalizacja w przypadku zatruć grzybami może trwać od kilku do kilkunastu tygodni, a badaniu i leczeniu powinny się poddać wszystkie osoby, które jadły tę samą potrawę.

Lekarze odradzają spożywanie ich przez kobiety w ciąży i matki karmiące, dzieci, osoby starsze oraz osoby z zaburzeniami przewodu pokarmowego.

W okolicach Konina grzybiarze najchętniej odwiedzają lasy w Potażnikach w gminie Krzymów. Są też tacy, którzy wydeptali swoje ścieżki w Królikowie, w gminie Grodziec. Grzybiarzy nie brakuje także w okolicach Rzgowa i Sławska. Popularne są Żdżary, w gminie Stare Miasto.




Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





grzybiarz
Nie ma grzybów u nas w okolicach jest za sucho i chłodno, dzisiaj byliśmy z rodziną nawet muchomorów nie ma. Szkoda.