50 gramów marihuany w pokoju 16-latka znaleźli kolscy policjanci. Dzień wcześniej matka chłopaka powiadomiła policję, że jej syn najprawdopodobniej jest pod wpływem narkotyków. Sprawą nieletniego zajmie się Sąd Rejonowy Wydział Rodzinny i Nieletnich w Kole.
10 września do dyżurnego kolskiej komendy zadzwoniła kobieta, która poinformowała, że jej nastoletni syn może być pod wpływem narkotyków. Na miejsce pojechał patrol policji. W domu był agresywnie zachowujący się 16-latek. Był mocno pobudzony, krzyczał, wyzywał i nie reagował na polecenia funkcjonariuszy ani prośby rodziców. - Z uwagi na takie zachowanie chłopak został karetką pogotowia przewieziony do szpitala. Tam wykonano badania na zawartość narkotyków w organizmie. Analiza wykazała, że jest pod wpływem marihuany - informują policjanci.
Podejrzewając, że 16-latek może posiadać w domu substancje zabronione, funkcjonariusze następnego dnia dokładnie przeszukali mieszkanie rodziców nastolatka. W pokoju znaleźli ponad 50 gramów suszu roślinnego. Wstępne badanie narkotesterem wykazało, że jest to marihuana. 16-latek przyznał, że narkotyki należą do niego. Za posiadanie znacznej ilości środków odurzających młody człowiek odpowie przed sądem rodzinnym.