Konińscy strażacy i druhowie ochotnicy regularnie wyjeżdżają do usuwania gniazd os i szerszeni. – Zgłoszeń jest sporo – przyznają strażacy. – Codziennie co najmniej po dwa, trzy.
Niebezpieczne owady często budują kokony na posesjach. Wczoraj ochotnicy z Lubstowa usuwali gniazdo os, znajdujące się pod daszkiem tarasu, bardzo blisko drzwi wejściowych do domu.
W sumie w ciągu ostatniego tygodnia strażacy interweniowali aż 19 razy. – Zgłoszenia płyną przez cały czas – mówią. Przypominają jednocześnie, że zgodnie z obowiązującymi przepisami – gniazda usuwane są tylko wtedy, gdy znajdują się w bezpośredniej odległości od obiektu, w którym przebywają osoby. W innych sytuacjach strażacy informują o firmach wykonujących takie usługi.
Leśnicy ostrzegają natomiast przed gniazdami ukrytymi w dziuplach drzew. W ubiegłym roku w powiecie kolskim, od ukąszeń szerszeni zmarł mężczyzna pracujący przy wycinaniu gałęzi. Owady zbudowały kokon na jednej z gałęzi. Sprowokowane pracami zaatakowały.
Strażacy apelują o ostrożność. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia można dzwonić pod nr alarmowy 998.
zdj. OSP Lubstów