Funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego kojarzeni są głównie z nakładaniem mandatów na niesfornych kierowców. Jak zapewniają funkcjonariusze – to mocno krzywdzące twierdzenie. Przejeżdżający przez Konin w godzinach szczytu widzą ich z innej strony.
Awarie i remonty konińskich ulic nastręczają kierowcom wielu problemów. Ilość jeżdżących aut nie spada, a przepustowość dróg niestety tak. Nagromadzenie samochodów w godzinach szczytu powoduje, że sygnalizacja świetlna nie jest w stanie sprawnie rozładować korków. W takich właśnie momentach na skrzyżowaniach pojawiają się policjanci w białych czapkach. – Funkcjonariusz analizujący ruch na skrzyżowaniu, widzący jak rozwija się sytuacja na każdej z dróg dojazdowych może poprzez odpowiednią regulację doprowadzić do usprawnienia ruchu. Mało kto zdaje sobie sprawę, jak ciężka jest to praca, jak dużego wymaga skupienia i jaką niesie odpowiedzialność – twierdzi Marcin Jankowski, rzecznik KMP w Koninie. Jak dodaje, nie wszyscy kierowcy wiedzą o co tak naprawdę chodzi policjantowi znakami i gestami wydającemu polecenia na skrzyżowaniu. Dlatego warto sięgnąć do opracowań, które w kilku krokach przypomną nam te wszystkie polecenia. Marcin Jankowski przypomina - najważniejsze jest to, żeby pamiętać, że policjant na skrzyżowaniu jest najważniejszy! Kiedy kieruje ruchem nieistotne są ani znaki drogowe poziome, czy pionowe, ani nawet sygnalizacja świetlna. Musimy bez dyskusji podporządkować się znakom i poleceniom, bo tylko wtedy bezpiecznie i w miarę sprawnie pokonamy skrzyżowanie.