W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar od 4 stycznia 24

Aktualności

Te nagrobki to nasza historia. Spod ziemi wychodzi cmentarz w Synogaci

2018-04-11 06:45:00
Olga Boksa
Napisz do autora
Te nagrobki to nasza historia. Spod ziemi wychodzi cmentarz w Synogaci

Na terenie Parafii Ewangelicko-Augsburskiej Świętego Ducha w Koninie, jest około 200 starych cmentarzy. Jednym z nich, ten w Synogaci, który jednak do niedawna absolutnie nie przypominał nekropolii. A leżą tam Niemcy, którzy przed wojną zamieszkiwali miejscowości. – Takie polskie Niemcy są tam pochowani. To byli dobrzy gospodarze, po polsku mówili. Nie powinno się o nich zapomnieć, bo to nasi byli – wspomina jedna ze starszych mieszkanek. I opowiada, że niegdyś, jeszcze w latach 50. ubiegłego wieku, na środku cmentarza stał metalowy krzyż, była kuta brama, pomniki były zadbane, ładne, wokół rosły piękne akacje. – Tylko później nie było komu dbać – dodaje kobieta. Niektórzy pamiętają, jak siatką z cmentarza grodzone były okoliczne działki, we wspomnieniach innych żyje krzyż, który jednak w pewnym momencie zniknął.

Za przywrócenie temu miejscu pamięci zabrał się miejscowy sołtys, Przemysław Jarka. We współpracy ze Stowarzyszeniem Pomocy Bliźniemu „Judym”, które zajmuje się bezdomnymi, zaczęli karczować krzaki, wycinać co mniejsze drzewka, sprzątać. – W tej chwili w budynku po byłej szkole swoje miejsce znalazło 15 mężczyzn, to bezdomni, osoby po przejściach. Chętnie włączyli się w pomoc. Chcemy, by w przyszłości to miejsce jakoś wyglądało, by ziemi tu nawieźć, trawkę posiać, ogrodzić – mówi sołtys. Chciałby też postawić tam krzyż i tablicę pamiątkową, a może zainteresować tematem potomków pochowanych tam mieszkańców Synogaci rozsianych po świecie. Oczywiście, jak zawsze w takich przypadkach, jeśli chodzi o finanse, może liczyć tylko na siebie. Parafia nawet gdyby chciała nie ma na to pieniędzy, teren jest jednak kościelny, więc ani gmina, ani powiat nie mogą nic dorzucić. – To historyczne miejsce i tym ludziom należy się pamięć – mówi Przemysław Jarka.

Takiego samego zdania jest proboszcz Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Koninie, ks. Waldemar Wunsz. – Od kilku lat następuje renesans i coraz większe zainteresowanie starymi cmentarzami, a jednocześnie odkrywaniem historii. Tego, że ktoś tutaj mieszkał przed nami. Jest moda na wielokulturowość i według mnie to bardzo dobrze, że tak się dzieje – mówi ksiądz Wunsz. – Cała sztuka polega na tym, by te cmentarze na wsiach przywrócić społeczności. By miejscowi pomyśleli, że te nagrobki nie mają bliskich osób, które mogłyby o nie zadbać, ale przecież to my mieszkamy w ich domach. Ta historia na cmentarzu mogłaby stać się i naszą historią.

Te nagrobki to nasza historia. Spod ziemi wychodzi cmentarz w Synogaci
Te nagrobki to nasza historia. Spod ziemi wychodzi cmentarz w Synogaci
Te nagrobki to nasza historia. Spod ziemi wychodzi cmentarz w Synogaci
Te nagrobki to nasza historia. Spod ziemi wychodzi cmentarz w Synogaci
Te nagrobki to nasza historia. Spod ziemi wychodzi cmentarz w Synogaci
Te nagrobki to nasza historia. Spod ziemi wychodzi cmentarz w Synogaci
Te nagrobki to nasza historia. Spod ziemi wychodzi cmentarz w Synogaci



Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





Ryspon
Pamiętam ten cmentarz z czasów szkolnych. Chodziłem do szkoły w Synogaci w latach 1953 - 1960 i wtedy jeszcze ten cmentarz istniał, chociaż był już bardzo zniszczony. W tym czasie stopniowo był niszczony demolowany i rozkradany. Polityka była wtedy taka że można było bo to niemieckie.
Jan
Gdyby nie zmuszono ich do wyjazdu,co bardzo grzecznie określam, zostaliby.Ale bardzo dziękuję Wam wszystkim że przywróciliście godność tego cmentarza,że dzięki Wam ten cmentarz w Synogaci ponownie zaistniał.
Mieszkańcy Wierzbinka
PAWEŁ SZCZEPANKIEWICZ WYGRAŁ BO SAM NA SIEBIE WYSYŁAŁ SMS,Y.