Policjanci z konińskiej „drogówki” wraz z funkcjonariuszami Straży Ochrony Kolei obserwowali wczoraj zachowania kierowców na przejazdach kolejowych. – Niestety wielu z nich bagatelizuje zagrożenie, jakie może tam na nich czyhać – komentuje Marcin Jankowski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Koninie.
Działania prowadzone są cyklicznie i za każdym razem są kierowcy, którzy za swoje zachowanie muszą zapłacić mandat. – Karani są zresztą nie tylko kierowcy. Niektórzy piesi także ryzykują spotkanie z pociągiem, a swoje wykroczenia najczęściej tłumaczą pośpiechem – dodaje rzecznik.
Wczoraj w pobliżu przejazdów kolejowych pełniło służbę blisko 20 policjantów oraz 3 funkcjonariuszy SOK. Skontrolowali 52 samochody, a 12 kierowców otrzymało mandaty. Najczęściej popełnianym wykroczeniem jest niestosowanie się do znaku „Stop”. Kierowcy najczęściej tłumaczą, że pociągi jeżdżą bardzo rzadko i dlatego się nie zatrzymują. – Niestety może się zdarzyć, że akurat nadjedzie, a starcie ze stalowym kolosem najczęściej kończy się śmiercią – mówi Marcin Jankowski.