Około 200 osób wystartowało w konińskim Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Wśród uczestników był również pies. Strzał do startu o godzinie 12.00 oddał wiceprezydent Sławomir Lorek.
To już szósty ogólnopolski Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Konin włączył się po raz czwarty. – Biegamy w szczytnym celu. Chodzi nam o upamiętnienie żołnierzy wyklętych. Historii nie możemy oceniać. W każdej grupie społecznej są ludzie, którzy robią dobrze i źle. My czcimy pamięć tych, którzy mieli wizję innej Polski – mówił Tomasz Andrzejczak, koordynator biegu w Koninie.
Najmłodsza uczestniczka biegu miała 8 lat, a najstarszy biegacz – 72 lata. Uczestnicy pokonali dwa dystanse – prawie 2 kilometrów lub 4 kilometrów wokół jeziorka na Zatorzu. Niektórzy traktowali imprezę jako przygotowanie do kolejnych biegów. – Nie mnie oceniać historię. Jestem biegaczem amatorem. Startuję w licznych biegach organizowanych w Wielkopolsce i Polsce. Dla mnie liczy się rywalizacja. To również inauguracja sezonu – wyjaśniał Sebastian Radke, biegacz ze Ślesina. Warto wspomnieć, że jeden z uczestników wystartował w biegu ze swoim psem.
W organizację miejskiej imprezy zaangażowali się przedstawiciele Fundacji Wolność i Demokracja, Klubu Biegacza „Aktywni Konin”, Jednostki Strzeleckiej 4150 Konin, Szkolnej Grupy Rekonstrukcji Historycznej przy II Liceum oraz Zespołu Szkół Budownictwa i Kształcenia Zawodowego. – Chcemy wesprzeć biegaczy i organizatorów. Poza tym reprezentujemy naszą szkołę – tłumaczyły Marta Wągiel, Aleksandra Ficner, Ania Oleksy, uczennice klasy II c w II Liceum Ogólnokształcącym w Koninie.
Przed startem uczestnicy zrobili sobie pamiątkowe zdjęcie. Wystrzelili również czerwone race i rozpoczęli imprezę patriotycznymi okrzykami: „Bóg, honor i ojczyzna”.