Już 11 marca, w niedzielę, po raz pierwszy w marketach nie będzie można zrobić zakupów. Według planów wolne od pracy niedziele zatrudnieni w sklepach pracownicy mają spędzić z rodzinami. Czy tak rzeczywiście będzie? Pewnie tak, ale przedsiębiorcy wcale nie zamierzają stracić na wolnym dniu. I już obmyślają sposoby, by ich dochody przez to nie spadły. Wszystko wskazuje na to, że zwykły pracownik i jego rodzina mogą przez wolne niedziele stracić wspólny czas w inne dni.
Ustawa o zakazie handlu w niedziele powoduje, że sklepy w 2018 roku będą czynne tylko w dwa te świąteczne dni. W marcu nie będzie można zrobić zakupów 11 i 18 dnia miesiąca. W 2019 roku sklepy czynne będą tylko w ostatnią niedzielę, a w 2020 w żadną z niewielkimi wyjątkami. I nie ma się co dziwić, że pracownicy są z tego zadowoleni. Okazuje się jednak, że pracodawcy zastanawiają się jak nie stracić przez to, że w niedzielę sklep będzie zamknięty.
Coraz częściej mówi się, o wydłużeniu czasu pracy marketów w zwykłe dni tygodnia, nawet do północy przed wolną niedzielą. Jednak czy tylko w tym czasie? Pracownicy wracaliby wtedy do domów nie po 20.00 czy 21.00, a grubo po 24.00. Na pewno sprzedawcy będą mieli więcej pracy, bo w tygodniu sklepy odwiedzi też więcej klientów niż do tej pory.
Zakaz handlu ma nie dotyczyć sklepów na dworcach kolejowych, stacjach benzynowych, w kwiaciarniach, cukierniach, kawiarniach, a w małych placówkach sprzedawać mogą sami właściciele.
Do tej rewolucji w szczególny sposób przygotowują się podobno niektóre stacje benzynowe, na których według zapowiedzi będzie można w niedalekiej przyszłości kupić nawet pralkę czy lodówkę. Czy rzeczywiście tak będzie? Ogólnopolskie media donoszą też o pomysłach, by klienci mogli oglądać i przymierzać rzeczy w sklepach w galeriach, ale kupić je już przez internet. Mowa też o zakupach, których klient mógłby dokonać w sklepach znajdujących się blisko dworców, ale tylko po okazaniu... biletu PKP.
Niektóre pomysły wydają się nieco kosmiczne. Ale już niedługo przyzwyczajenie, że w każdej chwili można wyskoczyć do sklepu po coś, czego akurat zabrakło, trzeba będzie zweryfikować. Jak rzeczywiście będzie u nas wyglądał handel bez niedzieli? Przekonamy się już niedługo. Warto dodać, że w Unii Europejskiej tylko w kilku krajach nie handluje się w niedziele i święta.