Czy Konin pójdzie za przykładem innych miast i wycofa się z pokazów fajerwerków podczas imprezy sylwestrowej? W tym roku nie, ale niewykluczone, że w przyszłym nowy rok powitamy laserami.
Kolejne miasta wycofują się z powitania nowego roku głośnymi fajerwerkami chcąc zaoszczędzić zwierzętom stresu. – My w tym roku mamy pokaz sztucznych ogni – wyjaśnia Elżbieta Miętkiewska, dyrektor Konińskiego Domu Kultury. – Dużo się mówi, żeby rezygnować z tych pokazów ze względu na bezpieczeństwo zwierząt, które boją się wystrzałów. Niewykluczone, że w przyszłym roku będziemy myśleć o innej formie – albo laserach albo niskich pokazach sztucznych ogni tzw. fontannach. O pokazie laserowym myśleliśmy już wcześniej przy okazji festiwalu dziecięcego.
W tym roku w Koninie pokaz fajerwerków ma wyglądać podobnie jak
te w poprzednich latach.
– Wolałbym, żeby zrezygnowano z indywidualnych pokazów, bowiem te kilka minut naszych, które robimy na powitanie nowego roku, na pewno nie są większym problemem dla właścicieli zwierząt, które boją się tego huku. Gorsze są te ciągle wystrzały odbywające się poza wszelką kontrolą – powiedział Józef Nowicki, prezydent Konina. Dodając, że na razie nie ma takiego zamysłu, by Konin wycofał się z pokazu fajerwerków. – Ale nie odżegnuję się, że może warto byłoby się nad tym zastanowić, bo może też szkoda pieniędzy – stwierdził prezydent Konina.