Kolscy policjanci zatrzymali w ostatnich dniach łącznie czterech mieszkańców powiatu kolskiego, którzy dopuścili się przestępstw związanych z narkotykami. Trzech usłyszało zarzuty posiadania środków odurzających, jeden odpowie za ich rozprowadzanie.
W minioną środę kolscy policjanci skontrolowali samochód, w którym przebywało dwóch mężczyzn. Z wcześniejszych ustaleń kolskich kryminalnych wynikało, że w aucie mogą znajdować się narkotyki. Przypuszczenia mundurowych potwierdziły się. Przy 23-latku ujawnili woreczek strunowy, a w nim prawie 11 gramów marihuany. Drugi z mężczyzn posiadał przy sobie prawie pół grama tego samego środka odurzającego. Obaj trafili do policyjnego aresztu. Następnego dnia usłyszeli zarzuty posiadania narkotyków, za co grozi do 3 lat więzienia.
Następnego dnia funkcjonariusze kontynuując czynności związane z tą sprawą dotarli do dwudziestokilkuletniego mieszkańca gminy Koło, który zajmował się rozprowadzaniem narkotyków. Na jego posesji mundurowi zabezpieczyli kilka krzewów konopi indyjskich. Ten również trafił do pomieszczenia dla osób zatrzymanych. Przedstawiono mu zarzut uprawy i udzielania środków odurzających w celu uzyskania korzyści majątkowych, zagrożony karą pozbawienia wolności do lat 10.
Dobę później policjanci znów trafili na narkotykowego przestępcę. Podczas dokładnego sprawdzenia kontrolowanego BMW, w jego wnętrzu znaleźli przeźroczyste kryształki, które po badaniu okazały się być metaamfetaminą. 37-letni mieszkaniec gminy Koło usłyszał już zarzut posiadania niedozwolonych środków wbrew przepisom ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, za co grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.