Portal Przegląd Koniński to wiadomości lokalne z Konina i okolic. Konin, Słupca, Koło i Turek.
46-letni mieszkaniec powiatu obornickiego zawiadomił policję o kradzieży samochodu. Jego zeznania potwierdził też pasażer. Mężczyźni twierdzili, że zostawili auto na parkingu pod jedną z restauracji w Strzałkowie. Policjanci z posterunku w Strzałkowie oraz funkcjonariusze w Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Słupcy od razu zajęli się sprawą. Okazało się, że mężczyźni kłamali.
W niedzielę, 10 września, 46-letni mieszkaniec powiatu obornickiego poinformował policję, że skradziono mu samochód, który był zaparkowany w Strzałkowie pod jedną z restauracji. Obszerne zeznanie w tej sprawie złożył też jego kolega. Funkcjonariusze od razu zajęli się sprawą i nabrali podejrzeń, dotyczących prawdomówności mężczyzn. – Słupeccy policjanci bardzo szybko zweryfikowali zeznania obu mężczyzn. Okazało się, że kłamali. Dzięki wykonanym przez kryminalnych wielu czynnościom operacyjnym, na jaw wyszły pewne szczegóły, które pogrążyły nie tylko samego zgłaszającego, ale także jego znajomego – informują policjanci ze Słupcy.
Jeszcze tego samego dnia wieczorem zatrzymano rzekomego pokrzywdzonego i świadka. Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. – Prawdopodobnie postanowili złamać prawo, aby wyłudzić odszkodowanie za "utracony" pojazd. Decyzję o wymiarze kary wobec mężczyzn podejmie sąd – wyjaśniają słupeccy funkcjonariusze.
Właściciel auta usłyszał zarzut zawiadomienia policji o niepopełnionym przestępstwie. Pasażerowi postawiono zarzut składania fałszywych zeznań. Za popełnienie tych czynów grozi im nawet do 8 lat więzienia.
