Wybrał się na spacer z żoną do lasu w Królikowie (w gminie Grodziec). Okazało się, że są tutaj grzyby. – W niecałe pół godziny zebrałem pół wiaderka – mówi mieszkaniec Konina. Pojawiły się w nim podgrzybki i jeden kozak.
To na pewno dobra wiadomość dla grzybiarzy. Pogoda sprawiła, że w lasach pojawiły się grzyby. Przynajmniej w tym miejscu, gdzie wybrali się nasi czytelnicy. – Widziałem, jak jacyś ludzie szli z koszykami i nie były one puste, więc wszedłem do lasu, żeby zobaczyć, czy rzeczywiście są grzyby – mówi pan Henryk z Konina, który w niecałe pół godziny zapełnił pół niedużego wiaderka. W domu podgrzybki i jeden kozak zostały pokrojone i będą ususzone.