– Musi być wszystko wyliczone, opracowane i strategicznie doprowadzone do pewnego finału. W sensie dokumentów rządowych zbliżamy się do tego strategicznego finału po, żeby podjąć odpowiedzianą decyzję. Finalnie będą ją realizowali ci, dla których to będzie również biznes. Nie łudźmy się, że wszystkie pieniądze zaangażowane w tak wielki projekt muszą być pieniędzmi zwróconymi inwestorowi z określonym dodatkiem marżowym. A więc musimy mieć też gwarancję, że energia stąd będzie odbierana, ale dla nas, jej odbiorców, musi być w akceptowalnej cenie. Przed takimi dylematami stoi minister Wrochna – mówił poseł Tomasz Nowak, na zaproszenie którego przyjechał pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej.
Najpierw wiceminister przemysłu odwiedził ZE PAK. Tam zapoznał się z wynikami badań, jakie zostały wykonane na zlecenie spółki. – Zostały wykonane badania w zakresie sejsmiki, hydrologii, hydrogeologii, dostępności wody i to jest siła argumentów. To jest więcej niż 20 milionów złotych wydanych przez dwa lata na prace rozpoznawcze – mówił Piotr Woźny, prezes ZE PAK, podczas konferencji zorganizowanej w konińskim magistracie. – Konkluzja jest taka, że tutaj nie ma wad, które wykluczałyby możliwość budowania elektrowni jądrowej na tym terenie. Podkreśliliśmy też gigantyczny poziom wsparcia społecznego dla realizacji takiej inwestycji. Myślę, że to też jest coś absolutnie unikalnego, że na wszystkich szczeblach począwszy od marszałka województwa wielkopolskiego, poprzez powiat, gminy i radnych powiatowych oraz miejskich, ta akceptacja występuje.
– Cieszę się, że doszło do tego spotkania na tak wysokim szczeblu w Koninie – mówił Piotr Korytkowski, prezydent Konina. – Z konińskim projektem elektrowni jądrowej jesteśmy krok dalej niż powiedzmy Bełchatów o którym się mówi.
Prezydent Konina nawiązał też do lokalizacji pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce. – Ważna rzecz – na północy nie wszyscy są zadowoleni, że tam będzie elektrownia, natomiast w Koninie i regionie mówimy ponad podziałami społecznymi, politycznymi. Biorąc pod uwagę, że jesteśmy w procesie transformacji, czyli jesteśmy przygotowani na wszelkie projekty związane z energetyką, pobudzeniem gospodarki w regionie i uchronieniem regionu przez zapaścią, to jest coś co też należy wykorzystać – mówił prezydent Korytkowski.
Co powiedział pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej? Rekomendacja naszego regionu pojawi się dopiero po całościowym procesie. – Chcę uniknąć odpowiedzi na to pytanie dlatego, żeby uniknąć w przestrzeni publicznej przekazu, że zapadła rekomendacja co do wyboru Konina jako preferowanej lokalizacji. Ona dzisiaj nie zapadnie. Dopiero zapadnie po tym procesie, który będzie procesem wielokryterialnym. Sama lokalizacja to jest tylko jeden z elementów. Dzisiaj w trakcie rozmów byłem się w stanie przekonać, że to jest lokalizacja, która spełnia parametry potrzebne do tego, żeby wybudować tutaj elektrownię jądrową. I tyle i aż tyle – mówił Wojciech Wrochna.
Decyzja w sprawie drugiej lokalizacji dla elektrowni jądrowej ma zostać podjęta za co najmniej rok. – Jest to bardzo skomplikowany proces. Musimy określić możliwość zaangażowania się instytucji finansowych, partnerów finansowych, technologii, zweryfikować to w kontekście dostępności parametrów lokalizacji i to nie z jednym a kilkoma partnerami – mówił Wojciech Wrochna. Z jaką więc informacją wyjedzie z Konina do Warszawy? – Lokalizacja w Koninie jest dobrą lokalizacją na potrzeby budowy ewentualnej drugiej polskiej elektrowni jądrowej – dodał.