Dziś o godzinie 16.00 ratownicy medyczni z Konina przyłączyli się do ogólnopolskiego protestu. Na karetkach i budynku Wielkopolskiego Centrum Ratownictwa Medycznego przy ulicy Wyszyńskiego pojawiły się flagi. Ratownicy włożyli czarne koszulki z logo protestu. – Walczymy o nasze pieniądze! Chcemy takiej samej podwyżki, jaką dostały pielęgniarki. Ani grosza więcej! – mówią przedstawiciele Komisji Zakładowej działającej przy WCRM w Koninie. Zapewniają jednocześnie, że ich protest nie uderzy w bezpieczeństwo pacjentów. – Będziemy pracować tak samo, jak do tej pory. Nikt nie musi się obawiać, że karetka nie dojedzie na czas!
Ogólnopolski Protest Ratowników Medycznych, do których przyłączyli się także ratownicy z Konina, ma związek z ofertą podwyżek złożoną przez Ministerstwo Zdrowia. – Zaproponowano nam 400 złotych brutto podwyżki od lipca i kolejne 400 złotych od lipca przyszłego roku. Absolutnie nie możemy się z tym zgodzić. Wykonujemy taką samą pracę, jak pielęgniarki, mamy takie same obowiązki. Dlatego uważamy, że powinniśmy dostać tyle samo, co one – mówi Bartosz Dunaj, ratownik medyczny z Konina.
Postulaty ratowników dotyczą w sumie 1600 złotych brutto, w dwóch transzach (800 złotych w tym roku i 800 złotych w następnym). – Nie chcemy nikomu niczego zabierać, chcemy tylko godnie zarabiać. Nasze płace powinny utrzymywać się na takim samym poziomie, jak płace pielęgniarek. Nie zgadzamy się z dyskryminacją! – dodaje Kamil Wittig, ratownik medyczny z Konina.
W Wielkopolskim Centrum Ratownictwa Medycznego w Koninie pracuje około 70 ratowników medycznych. Średnia ich zarobków, w zależności od stażu pracy wynosi od 1800 do 2400 złotych (na rękę). – 90 procent załogi, żeby godnie żyć i utrzymać rodzinę, musi dorabiać gdzie indziej – mówią ratownicy. – Mamy nadzieję, że negocjacje z Ministerstwem Zdrowia przyniosą oczekiwane rezultaty. Jeśli jednak rozmowy okażą się bezskuteczne nie wykluczamy eskalacji protestu, łącznie ze strajkiem głodowym.
To pierwszy protest ratowników medycznych w Koninie. Przyłączyli się do niego również dyspozytorzy medyczni oraz ratownicy ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. – Jesteśmy nieliczną grupą, w całej Polsce jest nas około 13 tysięcy, podczas gdy pielęgniarek – 300 tysięcy – mówią przedstawiciele Komisji Zakładowej KZZPRM przy Wielkopolskim Centrum Ratownictwa Medycznego w Koninie. – Dlatego bardzo dziękujemy wszystkim osobom, które nas wspierają.
Ratownicy zapewniają, że ich protest nie uderzy w żadnego pacjenta. – Pracujemy tak samo, jak pracowaliśmy. Karetka zawsze dojedzie na czas – mówią.