Jak układa się współpraca nowej dyrektor z pracownikami
dotychczasowego KDK-u? – Wydaje mi się, że w budowaniu zespołów bardzo ważne jest
słuchanie ludzi. Danie im, z jednej strony, poczucia bezpieczeństwa, a z
drugiej strony poczucie tego, że są szanowani – mówi Lucyna Lenard-Woźniak. ––
Może to trochę dziwnie zabrzmi, ale powiem prawdę, tak to odczułam – myślę, że było
w zespole byłego Konińskiego Domu Kultury jakieś takie oczekiwanie na zmianę.
Tak to odczułam, że być może w końcu pojawił się ktoś kto słucha, to przede
wszystkim jest człowiekiem z branży, bo ja już w niej grubo ponad 20 lat
pracuję.
Zmian należy spodziewać się między innymi nowej struktury organizacyjnej. Nowa
ma pojawić się około marca. – Ale to nie będą żadne rewolucje, tylko
powiedziałabym takie zmiany organizacyjne, które mają usprawnić działalność
instytucji – mówi Lucyna Lenard-Woźniak.
Także nowości należy spodziewać się w organizacji Międzynarodowego Dziecięcego
Festiwalu Piosenki i Tańca w Koninie. – W tym roku pewnie jeszcze za dużo zmian
nas nie czeka, bo po prostu już jest mało czasu – mówi Lucyna Lenard-Woźniak. –
Teraz zajmujemy się właśnie stroną techniczną tego całego przedsięwzięcia. Ale
myślę, że w 2026 roku, jak wszystko się dobrze zadzieje, to chciałabym
wprowadzić pewne modyfikacje.
Nowa dyrektor chciałaby, żeby festiwal był bardziej
platformą współpracy niż rywalizacji. –
Bo do tej pory troszkę tak jest. Niestety! Chciałabym właśnie wprowadzić
pierwiastek współpracy, myślenia. No to już tak jest ze mną – mówi. – Uważam,
że wszyscy, my dorośli, jesteśmy odpowiedzialni za wychowanie młodego
pokolenia.
Uważa też, że festiwal dziecięcy powinien być bardziej
otwarty dla mieszkańców.
Więcej na temat Konińskiego Centrum Kultury w materiale filmowym.