– Gdy zaczynaliśmy, tylko dwa podmioty
podstawowej opieki zdrowotnej w Wielkopolsce mogły szkolić młodych lekarzy.
Dziś, dzięki naszym wysiłkom jest ich aż sto! To ogromny sukces – mówiła podczas
konferencji prasowej Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony
Zdrowia, podsumowując jubileusz 20-lecia działalności Porozumień Poznańskich.
Czy uda się nam
zabezpieczyć zmianę pokoleniową?
20 lat działalności Porozumień Poznańskich to jednak nie
tylko zdecydowany wzrost miejsc akredytowanych do szkolenia młodych lekarzy
decydujących się na specjalizację z medycyny rodzinnej, ale ważne zmiany w
aktach prawnych, nowe źródła finansowania placówek poz, autonomiczność w udzielaniu
świadczeń zdrowotnych…
W tej chwili Porozumienie Pracodawców Ochrony Zdrowia skupia
w Wielkopolsce blisko 650 podmiotów podstawowej opieki zdrowotnej. Szkoli się w
nich około 600 młodych lekarzy. – Liczba ta, przy drastycznym niedoborze kadr w
dziedzinie medycyny rodzinnej, napawa nadzieją – podkreśla Bożena Janicka. –
Nadal jednak aktualne pozostaje pytanie: czy uda się zabezpieczyć tzw. „zmianę
pokoleniową” (większość z praktykujących lekarzy poz jest w wieku emerytalnym).
W tej chwili potrzebnych jest co najmniej 1000 młodych lekarzy.
Od 1 stycznia
pacjenci nie pozostaną bez opieki
Dobre widoki na przyszłość przeplatają się z nieustającymi
wyzwaniami. Dzięki interwencji lekarzy PPOZ od 1 stycznia 2025 roku pacjenci
nie pozostaną bez opieki. - Tak naprawdę dzisiaj, 18 grudnia, prezydent RP ma
podpisać się pod zmianą ustawy o podstawowej opiece zdrowotnej, gwarantującej
ważność deklaracji, bez względu na to, czy pacjenci wybrali tzw. zespół (lekarz,
pielęgniarka, położna), czy świadczeniodawców nietworzących zespołu. Próba
wprowadzenia nieżyciowego aktu prawnego odcięłaby tych ostatnich od dostępu do
świadczeń zdrowotnych. W naszych pismach do resortu zdrowia wielokrotnie
alarmowaliśmy, że nie można w taki sposób traktować ani pacjentów, ani
podmiotów podstawowej opieki zdrowotnej. Pacjent ma prawo wybrać „swojego”
lekarza rodzinnego, czy pielęgniarkę – dodaje Bożena Janicka.
Refundacja musi mieć wreszcie
„ludzkie oblicze”
2024 rok dla PPOZ to nie tylko rok jubileuszowy, ale i… bezprecedensowy!
Zgodnie z wydanym przez sąd wyrokiem – gigantyczne kary finansowe nakładane na
lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej przez NFZ za rzekomo nieprawidłowe przepisywanie
mleka zastępczego Neocate LCP dla dzieci powyżej 12. roku życia było… uzasadnione
zarówno względami medycznymi, jak i etycznymi. Decyzje takie wielokrotnie
ratowały życie dzieciom cierpiącym na ciężkie alergie i nietolerancję innych
mlekozastępczych produktów. W toku są kolejne sprawy.
- Mówiąc o refundacji leków, ciągle mamy duży niedosyt! –
podkreśla Bożena Janicka. – Pilnie oczekujemy automatyzacji i uproszczenia refundacji!
Dziś z tego powodu najbardziej poszkodowani są pacjenci. Jeden dostaje zniżkę,
inny nie. Tak jest na przykład przy lekach kardiologicznych! Wszystko zależy od
stopnia zaawansowania choroby! Uważamy, że refundacja musi w końcu zyskać „ludzkie
oblicze”. To nie lekarz powinien ustalać poziom refundacji, to powinno być
ustalone odgórnie! Ministerstwo Zdrowia ma w tej kwestii wiele do zrobienia! Na
co niecierpliwie i od dawna czekamy.