Sokół Kleczew w sobotę rozpoczął
zmagania w Betclic 3. lidze. Pierwszym rywalem był Gryf Słupsk. Wyjazdowe
spotkanie zakończyło się remisem 1:1, a bramkę dla klubu z Kleczewa zdobył
głową Dawid Retlewski w 11. minucie meczu.
Na
pomeczowej konferencji prasowej Tomasz Pozorski, trener Sokoła, pochwalił
publiczność, która zebrała się na trybunach w Słupsku podczas inauguracji
sezonu 2024/25. – Kapitalnie było zagrać pierwszy mecz przy tak wspaniałej publiczności.
Nie jest to częste i mogę powiedzieć wprost, że zazdroszczę takiej oprawy,
takiej liczby kibiców na meczach. Myślę, że był to bez wątpienia dwunasty
zawodnik – mówił.
„Atmosfera na trybunach wpłynęła na ich pewność
siebie”
Trener
Sokoła dodał również, że remis jest sprawiedliwym wynikiem, bo każda drużyna
mogła to spotkanie wygrać, z czym szkoleniowiec rywali się zgodził. Tomasz
Pozorski wspomniał jednak, że jego zawodnicy byli lekko zestresowani. – Od początku
było widać wyraźne spięcie w nogach moich piłkarzy i myślę, że atmosfera na
trybunach wpłynęła na ich pewność siebie – tłumaczył.
Cenny jeden punkt na trudnym terenie
Szkoleniowiec
ubolewał również nad tym, że jego zespołowi nie udało się pokazać najlepszej
jakości w wielu fazach spotkania, ale przyjął z pokorą jeden punkt zdobyty na
bardzo trudnym terenie. Trener Sokoła zaznaczył, że nie miał wystarczającej
ilości materiałów na temat rywala, ponieważ zaszło tam wiele zmian. – Nie do
końca wiedziałem na co mogę liczyć, nie do końca byłem w stanie przygotować zespół
do neutralizacji mocnych stron przeciwnika – dodał.
Sokół
Kleczew wystąpił w Słupsku w następującym składzie: Sebastian Szabłowski, Michał
Zimmer, Aleksander Kultys, Mateusz Bartosiak, Jan Paczyński (Kwiatkowski 75’),
Gracjan Konieczny (Grzelka 60’), Mateusz Sopoćko, Dawid Retlewski, Adam Iwiński
(Słowiński 85’), Jan Andrzejewski, Ivan Brikner.
Kleczewianie
w następnej kolejce rozegrają kolejne wyjazdowe spotkanie. Tym razem rywalem
będą Błękitni Stargard.
Źródło
zdjęcia: sokolkleczew.pl